środa, 17 października 2012

niedziela, 17 czerwca 2012

James Bartley - Jak wyglądałaby kontrolowana przez Reptilian planeta?

Jak wyglądałaby kontrolowana przez Reptilian planeta?
Autor: James Bartley
27 listopada 2011

Abyśmy mogli zdać sobie sprawę, jak kontrolowana przez Reptilian planeta będzie wyglądać, musimy najpierw mieć ogólną wiedzę o tym, czym też jest rasa gadów. Są to pasożyty, obcy, którzy karmią się gniewem, dezorientacją, strachem i nienawiścią, emocjami stwarzanymi i wywołanymi przez nich u populacji, która jest tutaj gospodarzem. Gady dosłownie i w przenośni mogą "najeść się" takimi negatywnymi emocjami. Odbywa się to w skali makro-planetarnej, ale również ma to miejsce w skali indywidualnej. W celu utrzymania dominacji nad gatunkiem gospodarzy (Ludzkość) gady muszą genetycznie manipulować populacją tak, aby wyłoniła się dziedziczna gado-ludzka elita hybryd, która będzie pełnić funkcję kierowników plantacji. W ten sposób kontrola jest utrzymywana przez tysiące lat przez te same rody gadów. Przeznaczenie człowieka jest więc prowadzone i kontrolowane przez niewidzialna rękę. Wstrętne cechy, takie jak seksualna agresja, wrogość bez powodu, zachłanność terytorialna, czy przymus aby sadystycznie kontrolować i manipulować innymi są genetycznie "infekowane" na duże połacie mieszkańców planety, co też tworzy szwedzki stół negatywnych emocji, na którym gady mogą ucztować do woli.

Dalsza kontrola populacji ludzkiej zostanie osiągnięta poprzez nałożenie surowych patriarchalnych religii. Strategia "dziel i rządź" jest zainstalowana, co powoduje niekończące się wojny pomiędzy ludźmi. Rasa ludzka jest genetycznie otępiana, aby ludzkość w większości nie mogła odkryć swojego duchowego i metafizycznego potencjału. Istnieje dobrze udokumentowany program zmniejszenia ludzkiej populacji do "zrównoważonego" poziomu. Celem jest pozostawienie stosunkowo niewielkiej ilości bezmyślnej, rozdrobnionej ludzkości, tak aby ludzie byli niewolnikami, których potomkowie pozostaną na zawsze ograniczeni do tej planety.

Kolejną kwestią do rozważenia jest Księżyc, który jest sztucznym satelitą. Nie sugeruję, że gady stworzyły Księżyc, ale dla tych, którzy studiowali to zagadnienie w odniesieniu do UFO, to jest dość oczywiste, że Księżyc jest wykorzystywany przez kogoś lub przez coś. Anomalie księżycowe są zbyt liczne, aby napisać o wszystkich w tym artykule. Dobrym miejscem dla czytelnika, aby rozpocząć poważne badania na temat Księżyca jest rozdział 1 z książki Jim'a Marrs'a "Alien Agenda". O czterech sprawach warto jednak wspomnieć:

1) ta sama strona Księżyca zawsze jest twarzą do Ziemi. Według wszystkich praw, Księźyc [w odniesieniu do obserwatora na Ziemii, dop.tł.] powinien obracać się wokół własnej osi.
2) Księżyc wydaje dźwięk niczym dzwon, który trwa przez dłuższy czas, kiedy zostaje uderzony przez duży obiekt, taki jak na przykład lądownik księżycowy, co sugeruje, że Księżyc jest pusty w środku. Jeśli Księżyc jest pusty to nie może być obiektem naturalnym.
3) NASA rutynowo retuszuje fotografie Księżyca, które wykazują niezwykłe struktury i obiekty. Ludzie znający sytuację "od wewnatrz"(insiders) potwierdzają ten fakt.
4) Księżyc jest umiejscowiony w taki sposób, iż może to powodować całkowite zaćmienie Słońca. Jest to wbrew prawom losowym i prawdopodobieństwa, iż Księżyc przypadkowo znalazł się w obecnej pozycji. Po prostu musiał być tam umieszczony przez cywilizację o prawdziwie niesamowitych możliwościach technologicznych. Jest bardzo możliwym, by Księżyc był statkiem kosmicznym. Na podstawie pozycji Księżyca można odnieść wrażenie, iż jest to ogromna stacja monitorowania, a Ziemia jest niczym więcej niż ogromnym terrarium. Posługując się dalej tą analogią warto porównać traktowanie hodowlanych zwierzątek przez ludzi z obserwowanym traktowaniem ludzkiej populacji przez gady.

Człowiek hodujący zwierzątko zapewnia mu uregulowane przepisami i bezpieczne schronienie. Nie jest czymś niezwykłym dla właściciela obdarzanie uczuciem swego zwierzątka. Najmniej, czego zwierzęta przeróżnych gatunków mogą oczekiwać od swego właściciela, to pożywne jedzenie, czyste powietrze i woda, opieka medyczna, gdy zwierzęta tego wymagają. Przyjrzyjmy się teraz wiadomym działaniom skierowanym przeciwko ludzkości:

1) Globalistyczne organizacje, takie jak Codex Alimentarius, stopniowo doprowadzają do tego, iż cała żywność, jaką ludzie spożywają będzie skażona, napromieniowana, pozbawiona niezbędnych minerałów, substancji odżywczych i kwasów tłuszczowych. Zamiast zdrowego jedzenia ludzkie stado zmuszane jest do spożywania przetworzonej żywności, w większości genetycznie zmodyfikowanej, która zawiera rakotwórcze składniki i konserwanty. Wkrótce będzie nielegalne posiadanie, nie mówiąc już o sianiu nasion naturalnych. "Żywność" dosłownie czyni nas chorymi.

2) Leki dostarczone nam przez kartel farmaceutyczny wywołują w nas choroby, a kuracje, które zostały zalecone przez system medyczny są albo nieskuteczne, albo czynią nas jeszcze bardziej chorymi, albo wręcz zabijają. Szczepionki zawierające wirusy i adiuwanty wywołują raka, autyzm u dzieci lub powodują drgawki. Toksyczna kombinacja szczepionek, leków, żywności GMO, wody z fluorem doprowadziła do powszechnej niepłodności u mężczyzn. Setki naturalnych suplementów będą zakazane w Unii Europejskiej w tym roku, a zaraz potem na pozostałych kontynentach.

3) Smugi chemiczne (chemtrails) pełne zanieczyszczeń przecinające niebo powodują powszechne choroby, które mogą nawet wpływać na nas na poziomie DNA. Korporacje miedzynarodowe rutynowo profanują środowisko toksycznymi zanieczyszczeniami. Jaskrawym tego przykładem jest niedawne celowe zatruwanie ropą naftową i rozcieńczalnikami Zatoki Meksykańskiej przez British Petroleum, co też będzie miało tragiczne konsekwencje dla całej planety. Samoistne rozszczepienia jąder atomowych nadal mają miejsce w reaktorach Fukushima w Japonii. Radionuklidy - wysoce toksyczne cząsteczki - wciąż są rozsiewane w smugach za odrzutowcami wokół całej planety. Fukushima to sztucznie przeprowadzona operacja. Genetycznie modyfikowane rośliny i zwierzęta raz wprowadzone do ekosystemu powodują zmiany u naturalnych roślin i dzikich zwierząt. Pszczoły umierają w ogromnych ilościach. HAARP i bronie sejsmiczne tworzą sztuczne "klęski żywiołowe" na całym świecie, w wyniku czego jeszcze bardziej odczuwane są niedobory naturalnej żywności. Manipulacje rynkami finansowymi w Nowym Jorku i Chicago, podnoszą ceny podstawowych artykułów spożywczych, co prowadzi do jeszcze większej głodu.

4) System pustej waluty spowodował zadłużenie każdego narodu na Ziemi. Wierzycielem jest międzynarodowy kartel bankowy - główne ramię wykonawcze gadzich władców na powierzchni planety. Niezliczone osoby i całe rodziny w krajach zachodnich pozbawieni są środków do życia, a Narody Trzeciego Świata już od dawna są finansowymi bankrutami.

5) Ludzie są "oduczani." System edukacyjny prowadzony jest przez behawiorystów i psychologów, którzy wykorzystają techniki B. F. Skinnera. W rezultacie całe pokolenia są absolutnie niezdolne do samodzielnego myślenia. Seria potężnych kataklizmów geologicznych spowodowanych przez komety i być może przez wojny międzyplanetarne, zostaje odrzucone jako stek bzdur przez tak zwanych ludzi nauki. Znaczenia słów zostały przekręcone i zmienione. Wojskowe inwazje są opisywane jako "interwencje humanitarne". Natomiast protestujący przeciwko wojnie są określani jako "terroryści", a ludzie, którzy wierzą w prawdę (tj. w prawdę, która jest sprzeczna z "prawdą" firmowaną przez media) są demonizowani jako "ekstremiści".

Wszystko powyższe, a także wiele, wiele więcej, mogłoby być przypisane ludzkim działaniom, gdyby nie liczne, dobrze udokumentowane świadectwa uprowadzeń ludzi przez gady.

Reptilianie niewątpliwie są częścią naszej rzeczywistością. Istnieje niezliczona ilość filmów na YouTube i Google Video, które pokazują gadzio-ludzkie hybrydy z pionowymi źrenicami w telewizji, gdzie odbywa się manipulacja i okłamywanie opinii publicznej. Ich pionowe źrenice i okazjonalne zmiany kształtu demaskują ich. Liczba gadzio-ludzkich hybryd we władzach i stanowiskach wpływu w porównaniu do liczby "normalnych ludzi" powinna dać nam do myślenia co do tego, kto lub co jest prawdziwym źródłem kontroli na tej planecie. Musimy wpierw zdać sobie sprawę, w jakim stanie kosmicznej podległości się znajdujemy. Jeśli wystarczająco dużo ludzi obudzi się i uświadomi sobie rzeczywistą władzę gadów na czas, nadal możemy domagać się wolności i zrzucić jarzmo tej opresji. Nie jest jeszcze za późno. Jeśli uważasz, że są to bajki wyssane z palca, to wystarczy spojrzeć w górę - na Księżyc.

Tłumaczenie: Kowal

http://www.whale.to/c/what.html

James Bartley - Podstawowe wiadomości o MILAB

Podstawowe wiadomości o MILAB
Autor: James Bartley
czerwiec 2009

Obrazek

Wiele osób zaczyna zdawać sobie sprawę z ponurego faktu, iż doświadczyły one porwania przez obcych. Znaczna część uprowadzonych jest przedmiotem silnego zainteresowania ze strony głęboko zakamuflowanych, czarnych elementów wywiadu wojskowego. To zainteresowanie wykracza poza proste monitorowanie, nadzór czy psychologiczne operacje bojowe (PSYOPS). Uprowadzeni używani są w wojskowych operacjach do różnych celów, właczając w to między innymi takie role jak: astralni operatorzy, szpiedzy psychiczni, tajni współpracownicy, technicy i naukowcy. Porwani, którzy byli używani przez wojsko w ten sposób, są określani jako "MILAB" (Military Abductees), co oznacza "uprowadzeni wykorzystywani przez wojsko". MILAB często opisują swoje doświadczenia, jakto zostali zabrani do podziemnych obiektów. Zarówno MILAB jak też i ludzie znający wojsko i lotnictwo od środka (Insiders), byli świadkami współpracy obcych form życia z personelem wojskowym, lub medycznym w podziemnych bazach i w ośrodkach nadziemnych.

Celem niniejszej monografii jest wypełnienie dużej luki w temacie porwań ludzi przez obcych. Większość badaczy o "wielkich nazwiskach" odmawia zagłębić się w takie kwestie jak istnienie i podstawowa rola Repilian, jaką odgrywają oni w uprowadzeniach. Gady są główną siła stojącą za porwaniami. Używają oni "pełnomocników", takich jak niektóre frakcje Szarych (Greys), Nordyków, Insektoidów i inne istoty pochodzenia pozaziemskiego do wykonywania swoich rozkazów. Reptilianie są również mocno zaangażowani w operacje mające związek z MILAB.

Jako badacz i historyk, jestem często podirytowany fragmentarycznym zapisem historycznym na temat szerokiej gamy tematów, nie tylko z odległej przeszłości, ale i z ostatnich czasów. Zbiorowa ignorancja Amerykanów o naszej historii, nie wspominając już o ostatnich wydarzeniach, wynika w dużej mierze ze szkodliwego wpływu systemu edukacyjnego, finansowanego przez różnej maści fundacje zwolnione z płacenia podatku, korporacje i rząd federalny. Dodajmy do tego wszechobecny wpływ korporacyjnych mediów i wynikiem końcowym takiej mieszanki, jest populacja całkowicie nieświadoma nawet najbardziej podstawowych aspektów życiowych. Przekonującym tutaj argumentem mogą być dokonywane uprowadzenia przez obych, jak rownież wojskowe porwania, które są codziennym faktem dla niezliczonej liczby ludzi. Monografia ta zapewni MILAB informacje, które pomogą im dostosować się do tej przygniatającej rzeczywistości.

Jak oni zostali MILAB?

MILAB są przede wszystkim porwanymi przez obcych. MILAB mają znaczniki genetyczne, które świadczą o niepochodzącym od człowieka DNA. Rozmawiałem z wieloma uprowadzonymi, którzy byli w wojsku i podczas służby byli wykorzystywani jako MILAB oraz w operacjach kontroli umysłu. To tak, jakby wywiad wojskowy i komórki czarnych projektów, wiedzieli dokładnie, kto w szeregach wojska był porwanym przez kosmitów.

MILAB, którzy służyli w wojsku, opisują jak byli wykorzystywani w wielu operacjach kontroli umysłu, którym towarzyszyła niezwykle zaawansowana technologia; często odbywało się to w podziemnych instalacjach. Wielu opowiada o wstrzykiwaniu narkotyków, przeprowadzania na nich hipnoz narkotycznych i wymazywaniu pamięci. Ma to na celu upewnienie się, iż MILAB zapomni, co widział, i co słyszał podczas takich doświadczeń. Następnie hipnotyczne polecenia i programowanie były wpajane w osobne fragmenty umysłu MILAB.

Często MILAB są leczeni przez psychologów wojskowych w czasie, a nawet po odbyciu służby. Uprowadzeni ze wszystkich gałęzi wojska składają raporty o byciu kontrolowanymi umysłowo podczas służby. Wielu byłych członków armii nadal jest używanych w operacjach MILAB długo po tym, jak ich wojskowa kariera się skończyła.

Cywilne ofiary MILAB można znaleźć we wszystkich dziedzinach życia. Niektórzy posiadają oczywiste konotacje z wojskowo-przemysłowym kompleksem, podczas gdy inni nie mają żadnego takiego związku. Wielu MILAB zadaje sobie pytanie: "jak wojsko dowiedziało się o mnie?" Ponownie, to ze względu na unikalne znaczniki genetyczne zawarte w ich DNA. Wojsko, będąc zbrojnym ramieniem rządu federalnego, ma dostęp do wszystkich rekordów medycznych. Nawet dla zwykłych cywilów istnieją duże możliwości do uzyskanie próbek DNA całej populacji. Inne czynniki, które muszą być uwzględnione, to czujniki i systemy radarowe, dzięki którym wojsko wie, kiedy obcy statek kosmiczny przelatuje blisko ludzkich osiedli. Późniejsze śledztwo może określić, czy jacyś uprowadzeni mieszkają w okolicach odwiedzanych przez obcych. Kolejnym elementem układanki jest świadectwo ludzi takich jak Dan Sherman.

Dan Sherman służył w "szarej" gałęzi Służby Bezpieczeństwa Sił Powietrznych (Air Force Security Service), która jest lotniczym ramieniem Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency). Sherman mówi, iż był szkolony jako "komunikator intuicyjny" przez swoich przełożonych, do ustanowienia i utrzymywania komunikacji z istotami pozaziemskimi. Sherman twierdzi, że dane udostępniane przez obcych dla jego ludzkich kontrolerów dotyczyły uprowadzeń. Poszedłbym dalej: na podstawie praw losowych i statystycznego prawdopodobieństwa, przynajmniej niektórzy z uprowadzonych w tym programie musieli być MILAB. Jeżeli komórkom czarnych projektów wojskowych są podawane informacje o ludziach porwanych i wykorzystywanych przez obcych, to musi istnieć jakiś rodzaj stałej współpracy pomiędzy istotami pozaziemskimi i ludźmi ze służb wojskowych.

Dan Sherman nie jest jedynym świadkiem zakulisowych działań wojska, który posiada wiedzę o trwającej interakcji pomiędzy komórkami czarnych projektów i obcymi. W istocie istnieją liczne świadectwa o wspomnianej wyżej współpracy. Dzięki “ludziom trzymającym rękę na pulsie” we wspólnocie badaczy UFO, fakt interakcji obcy-ludzie został odrzucony, zepchnięty na margines i zredukowany do poziomu absurdu.

Do czego MILAB są wykorzystywani?

W całej historii, reżimy wojskowe wykorzystywały specjalne umiejętności sprzymierzeńców, lub własnych obywateli do wspierania swoich geopolitycznych celów. Podbite ludy były wciągane do zwycięskiej armii, by walczyć i umrzeć za swoich władców. Unikalne umiejętności ludzi w danym regionie były wyzyskiwane dla potrzeb rządzących. Procarze, łucznicy, piechurzy, kowale, szewcy, stolarze... oni wszyscy byli wykorzystywani przez zdobywców do dalszego wdrażania swoich planów. Uważam, iż od czasu utworzenia Rezerwy Federalnej (FED) i wynikającego z tego systemu finansowego, opartego na długu, ta wcześniej wielka Republika, jest podbitym krajem, w którym każdy obywatel płaci międzynarodowemu kartelowi bankowemu roczną daninę w formie podatków. MILAB to po prostu XXI-wieczna wersja wyżej wymienionych niewolników. Tutaj nie może być żadnych niejasności: niezależnie od zamiarów i celów przeprowadzanych doświadczeń, MILAB są niewolnikami i nieważnym jest, jak poszczególni MILAB zdecydują się interpretować własne przeżycia. Co więcej, kontrolerzy MILAB wykazują niezwykły poziom kontroli nad MILAB w dziedzinach takich jak: relacje międzyludzkie, wybór pracy i miejsca zamieszkania, by wymienić tylko trzy.

Szkolenia i zarządzanie MILAB wydaje się być dostosowane do ich poszczególnych cech osobistych, do ich mocnych i słabych stron. Istnieją pewne rodzaje szkoleń, indoktrynacji i procedur medycznych, które są wspólne dla niemal wszystkich MILAB. Wielu z nich opisuje masowe scenariusze szczepień. Wspominają o wchodzeniu i wychodzeniu z dużych, wspólnych dla mężczyzn i kobiet łazienek. MILAB są różnie ubrani - w stroje nocne, zwykłe ubrania cywilne lub kitle szpitalne. Podczas treningu lub fizycznych czynności operacyjnych (w przeciwieństwie do astralnych operacji), MILAB noszą mundury wojskowe, narzędzia bojowe, mundury maskujące, czarne lub ciemno-niebieskie stroje typu "SWAT" lub szare bluzy i dopasowanie kolorystycznie szare spodnie. Pielęgniarki i lekarze są częstym widokiem w placówkach, dokąd MILAB są zabierani. Wystrój takich medycznych placówek niczym nie rożni się od zwykłych gabinetów lekarskich. Również zachowanie personelu medycznego nie odbiega od normy, z jednym wyjątkiem - "pacjentowi" nie są przekazywane żadne informacje na jego temat.. Niektórzy mowią o zabraniu ich do renomowanych placówek medycznych na powierzchni, takich jak chociażby: Letterman Army Hospital w San Francisco, Oak Knoll Naval Hospital w Oakland w Kalifornii oraz Balboa Naval Medical Center w San Diego, wymieniając tylko kilka.

Szkolenia i operacje są podzielone następująco: scenariusze szkoleniowe i operacyjne prowadzone, podczas gdy MILAB jest w ciele fizycznym, oraz szkoleń i operacji przeprowadzonych, podczas gdy MILAB jest poza swym ciałem (OOB). Operacje ze zdalnym widzeniem (Remote Viewing) są zwykle przeprowadzane z MILAB obecnymi w ciele fizycznym. Trening fizyczny zazwyczaj zawiera bieganie, pływanie i szkolenie z bronią. Duży nacisk kładzie się na trening technik przetrwania. Indywidualnie i w grupach, MILAB uczeni są jak znaleźć pożywienie i wodę. MILAB są czasami zachęcani przez swoich kontrolerów, aby opanować umiejętność niesienia pierwszej pomocy, czy też zostać strażakiem lub ratownikiem.

MILAB mogą być używani jako kurierzy, tajni współpracownicy, technicy i naukowcy

Jako kurierzy MILAB mogą pracować pojedynczo lub z innym MILAB. Czasami MILAB pracuje pod nadzorem kontrolera. Prowadzone są treningi, w których MILAB umieszczani są w wirtualnej rzeczywistości o następujących scenariuszach: nuklearny holokaust, niepokoje społeczne, pandemia, stan wojenny z udziałem zagranicznych wojsk. Armia ma możliwość tworzenia "sztucznie zarządzanych marzeń." Są to bardzo barwne, wirtualne scenariusze rzeczywistości. Kontrolerzy kładą nacisk na: podstęp, zaradność i niechęć do poddania się niezależnie od okoliczności.

Wielu MILAB zostaje użytych w operacjach astralnych. Operatorzy astralni są szkoleni do szpiegowania, wykrywania z wyprzedzeniem ataków lotniczych, wyszukiwania ludzi lub przedmiotów o wartości wywiadowczej i w końcu do krzywdzenia innym ludzi. Jako tacy MILAB są "wielozadaniowymi platformami".

Wojskowi posiadają technologię by wywołać wyjście z ciała(OOBE) u MILAB. Kontroler porozumiewa się z MILAB i kieruje go, lub ją do skupienia się na konkretnych celach podczas operacji astralnej. MILAB może wówczas siedzieć oparty na krześle. Kontroler zwraca się do niego normalnym tonem głosu. Niektórzy MILAB opisywali, iż będąc w wymiarze astralnym słyszeli głos operatora w swoim umyśle. Niektórzy kontrolerzy posiadają zdolności parapsychiczne. Istnieje możliwość, iż wojsko wykorzystuje technologię, która może "pobudzić" myśli kontrolera, w taki sposób, aby MILAB mógł słyszeć komendy niezależnie od tego, gdzie operator się znajduje.

Niektórzy z kontrolerów są zmiennokształtni

Kontrolerzy MILAB różnią się wyglądem i spełnianymi funkcjami. Niektórzy z nich są oczywiście częścią specjalnego, wojskowego personelu operacyjnego, ich zadaniem jest szkolenie MILAB w umiejętności przetrwania oraz tajnych technik operacyjnych. Inni trenują MILAB w astralnych operacjach, oraz w zdalnym widzeniu. Liczne raporty mówią o wojskowych kontrolerach i ogólnie członkach wojskowego personelu zmieniających kształt i przyjmujących reptiliańską postać, w obrębie podziemnej bazy, lub w zabezpieczonych miejscach bazy na powierzchni. MILAB, którzy byli świadkami zmiany kształtu przez personel wojskowy, zwykle nie wpadali w szok i nie okazywali zaskoczenia tymi przekształceniami, co sugeruje, że obserwujący te zdarzenia, mógł być w odmiennym stanie umysłu, lub w alternatywnej osobowości.
Trudno mi dostatecznie mocno podkreślić ten aspekt doświadczenia MILAB: Reptilianie są głęboko zaangażowani w operacjach z udziałem MILAB, w związku z czym, biorą oni udział w najbardziej tajnych projektach i operacjach na Ziemi.

MILAB szkoleni są aby być zaradnymi. Przeprowadzone na nich testy psychologiczne, mają na celu określenie procesu podejmowania decyzji pod przymusem. Scenariusze przewidują sytuację, w której MILAB musi zdecydować, kogo uratować z pożaru: młodego chłopca czy mała dziewczynkę? Czy uratować ludzkie dziecko, czy dziecko będące hybrydą dwóch gatunków: ludzi i obcych ? Kontrolerzy mają bardzo dobre rozeznanie co do tego, który z MILAB nadaje się zabójcę i nie zawaha się poderżnąć komuś gardło. Profile psychologiczne i badania genetyczne, jak również podstawowe informacje na temat wychowania poszczególnych MILAB, zapewniają kontrolerom wszystkie potrzebne informacje do określenia przydatności MILAB do określonego typu zadania. W większości przypadków, służby wojskowe są mocno zaangażowane w życie MILAB od wczesnego dzieciństwa.

Część z MILAB, nawet pod kontrolą umysłu, nie nadają się do operacji, gdzie wymagane jest krzywdzenie, lub zabijanie innych ludzi. Inni natomiast, nawet w stanie pełnej świadomości, chętnie zastrzeliliby kogoś, gdyby tylko wiedzieli, że nie wpędzi ich to w żadne kłopoty.

Niektórzy mężczyźni MILAB mają długą historię przemocy w rodzinie i często biją współmałżonków, lub swoje dziewczyny. Większość z tych brutali to reptiliańskio- lub draco- (skrzydlaty gatunek - Gargoyle) ludzkie hybrydy. Kontrolerzy zrobią użytek z takich osób, kiedy wymagane będzie okazanie brutalności bez skrupułów, lub innych formy zadawania bólu. Smutnym jest fakt, iż niektórzy mężczyźni MILAB są dumni z roli, jaką odgrywają w postępującym reptiliańskim planie Nowego Porządku Świata. Jeśli konkretny MILAB uznany zostanie za nieodpowiedniego do danego zadania, to będzie przeszkolony do innych ról.

Wielkie wnętrza pod ziemią zostały opisane jako miejsca, w których spacerują setki, jeśli nie tysiące MILAB. Niektóre z tych instalacji zostały zaprojektowane do symulacji bardzo dużych lotniskowych terminali, razem z długimi ruchomymi schodami i długimi przejściami.

Aktualny stan wiedzy

Dzięki nieustannym wysiłkom ze strony "strażników" we wspólnocie UFO (można śmiało stwierdzić w tym momencie, iż Stanton Friedman dołączył do tej rosnącej listy) ludzie wciąż podchodzą do technologii UFO z archaicznego punktu widzenia wciąż mając na uwadze przestarzałą ludzką technologię. Stanton Friedman jeszcze dziś kracze o czasie, jaki poświęcił pracy nad projektem NEPA Nuclear Powered Airplane, który był kompletnym marnotrawstwem, stratą czasu i zasobów. Niemniej jednak, NEPA Nuclear Powered Airplane jest "darem, który ciągle nas obdarza", z tego też powodu Stanton Friedman, do końca świata, będzie chwalić się swoją wiedzą, a także nowoczesną technologią, która jest oparta na jego zaangażowaniu w sprawie NEPA Nuclear Powered Airplane, który był tylko kupą śmiechu.

Na idiotycznie zatytułowanym kanale "History Channel", Friedman pojawił się w programie UFO Files pod tytułem "Dzień po Roswell". Friedman wraz z resztą demaskatorów, odrzucił oświadczenie zmarłego podpułkownika Philipa Corso, jakoby ten pomógł wprowadzić obcą technologię do sektora komercyjnego. Corso twierdził w swojej książce, oraz w wielu wywiadach, że dostarczał próbki obcej technologii uzyskane z Roswell, do wielu centrów badawczo-rozwojowych w całych Stanach Zjednoczonych. Analizy tychże próbek doprowadziły do powstania noktowizora, lasera oraz światłowodów. Friedman i spółka podkreślili, iż cała obecna technologia na Ziemi jest wynikiem ludzkiej pomysłowości. Innymi słowy, nigdy nie była podjęta żadna próba określenia pełnego potencjału wszystkich technologii obcych, odzyskanych na przestrzeni lat, nie mówiąc już o wykorzystywaniu tej technologii przez globalną elitę.

Całkiem niedawno ukazała się książka pod tytułem "Wstęp do obrony planety: studium nowoczesnych działań wojennych w odniesieniu do inwazji istot pozaziemskich"(“An Introduction to Planetary Defense: A Study of Modern Warfare Applied to Extraterrestrial Invasion”) autorstwa Travisa S. Taylora, Boba Boan, RC Anding i T. Conley Powella. Ta zbieranina pisarzy regularnie odnosi się do ufologów i UFO alarmistów jako do "wyznawców teorii spiskowych". Mają oni czelność określać nieodżałowanego demaskatora CIA Karla Pflock'a mianem "badacza UFO". W celu wbicia nam do głów faktu, iż Ziemia musi przygotować się na inwazję kosmitów, często powołują się na hollywoodzkie produkcje, takie jak "Dzień Niepodległości" czy "Wojna światów", jako przykłady tego, co się stanie, jeśli Ziemia zostanie napadnięta będąc nieprzygotowaną.

Nigdzie w tej książce nie ma odniesienia do dobrze udokumentowanych przelotów UFO nad strategicznymi bazami dowództwa Sił Powietrznych, które doprowadziły do dezaktywacji placówek kontroli startu rakiet jądrowych, oraz uszkodzeniu samych głowic nuklearnych przez nisko lecące UFO.

Aby zaprezentować choć jeden przykład tych poważnych zajść, przytoczę zeznania byłego porucznika Sił Powietrznych Roberta Salas'a. Pomiędzy 14 i 16 marca 1967 roku, w bazie Sił Powietrznych Malmstrom w pobliżu Great Falls w Montanie, nisko lacące UFO opisywane były jako jaskrawe czerwonopomarańczowe kule, które unosiły się nad dwoma placówkami kontroli startu rakiet nuklearnych (Launch Control Facilities - LCF), co spowodowało, że prawie dwadzieścia pocisków nuklearnych nagle zmieniło swój status na "niegotowy do lotu". Pociski Minuteman II zostały równo podzielone pomiędzy eskadry Echo i Oskar, każda z tych eskadr posiadała własny system LCF. Te silosy mogące pomieścić dwadzieścia pocisków były rozlokowane na rozległym obszarze Montany.

Technicy przeprowadzili ocenę systemu, po czym ustalili, iż z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu system sterowania i kontroli przestał poprawnie działać. Naoczni świadkowie widzieli personel placówki kontroli startów, jak również członków zespołu alarmów sabotażowych. Nie do końca przedstawiciele "teorii spiskowych UFO." Weteran badań nad UFO Raymond Fowler pracował w Zarządzie Planowania w firmie Sylvania, jednego z wykonawców do systemu rakietowego Minuteman II. Fowler jest także byłym członkiem Służby Bezpieczeństwa Sił Powietrznych (Air Force Security Service)(obecnie noszącej nazwę Air Force Electronic Security Command), Siły Powietrzne podlegają Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency). Fowler potwierdza z własnych źródeł, że liczne niskie przeloty UFO nad strategicznymi bazami, rzeczywiście miały miejsce w tym okresie. Ponadto komunikacja pomiędzy LCF była zakłócona podczas wizyt UFO.

Podobne wydarzenia miały miejsce w Minot AFB w Dakocie Północnej w 1968 roku, oraz wzdłuż północnej kondygnacji bazy rakietowej SAC w listopadzie 1975 roku. Naloty nad SAC zostały dobrze udokumentowane, między innymi w takich książkach jak "Clear Intent", której autorami byli: Lawrence Fawcett i Barry Greenwood. "Clear Intent" była później ponownie opublikowana pod tytułem "The UFO Cover-up".

Obserwacje UFO nad wrażliwymi placówkami Komisji Energii Atomowej (Atomic Energy Commission - AEC) przez członków wysoko wykwalifikowanego personelu, takich jak naukowcy, pracownicy ochrony i piloci Sił Powietrznych, miały miejsce od końca 1940 roku. Obserwacje UFO nad bazami Hanford AEC w stanie Waszyngton i AEC Oak Ridge są dobrze udokumentowane. Dokumenty, o których mowa zostały wyciągnięte z różnych amerykańskich agencji na mocy ustawy o wolności informacji (Freedom of Information Act).

Jeden z najbardziej przerażających przykładów manipulacji systemem kontroli rakiet nuklearnych przez UFO miał miejsce w byłym Związku Radzieckim.

Według Władimira Plantonova, 14 października 1982, przez wiele godzin UFO unosiło się nad sowiecką bazą ICBM w pobliżu miasta Belokoroviche, na północny zachód od Kijowa na Ukrainie. Wielu naocznych świadków stwierdziło, że statek był w kształcie spodka i miał ponad dziewięćset metrów długości. Plantonov - inżynier rakietowy - stwierdził w rozmowie z korespondentem ABC News Dawidem Ensor'em, że rakiety przeszły nagle w tryb przedstartowy, a coś takiego może mieć miejsce tylko wtedy, gdy Moskwa wyśle kody upoważniające do rozpoczęcia sekwencji startowej. Rakiety wówczas nie wystartowały, jednak załoganci UFO wysłali swoje jasne przesłanie: kontrolujemy systemy waszych głowic nuklearnych. Możemy rozbroić wasze rakiety, możemy je wystrzelić, jesteśmy w mocy zainicjować planetarną zagładę nuklearną.

Ważnym jest, aby czytelnicy zrozumieli, że są to dobrze udokumentowane przypadki, kiedy UFO zakłóca i manipuluje systemami sterowania i kontroli najbardziej zaawansowanej broni, jaka istnieje na Ziemi. Dlaczego autorzy "Wstęp do obrony planety: studium nowoczesnych działań wojennych w odniesieniu do inwazji istot pozaziemskich" nie wspominają o żadnym z tych przypadków? Podobnie też, dlaczego nie napisali nic o dobrze udokumentowanych i licznych przypadkach utraty odrzutowców przechwytujących wraz z załogą podczas spotkań z UFO? Autorzy "Wstępu do obrony planety" mają swój własny plan. To jest oczywiste ze względu na fakt, iż poświęcili książkę ludziom, którzy stracili życie podczas ataków "terrorystycznych" z 11 września 2001 roku. Istnieją naukowe, starannie zrecenzowane dokumenty, które dowodzą bez cienia wątpliwości, że nano-thermite był użyty w bliźniaczych wieżach World Trade Center. To nie jest kwestia dyskusyjna, bez względu na to, jak niewygodne jest to dla ludzi. Oczywistym jest dla mnie, iż wielu badaczy UFO nie chce poznać prawdy o 9/11, są to tchórze i ignoranci.

Więc dlaczego ci autorzy, którzy promują kłamstwo 9/11, piszą o obronie planety przed obcymi właśnie teraz? Co więcej, dlaczego uważają, że z pomocą broni konwencjonalnej, a nawet "zaawansowanej" broni energetycznej, będziemy w stanie nawiązać walkę z UFO? Wystawianie "nowoczesnych" systemów broni, przeciwko znanym nam ofensywnym możliwościom obcych, jest gorzej niż głupotą. To tak jakby wystawić tuzin greckich hoplitów uformowanych w falangę i nakazać im, aby zatrzymali natarcie dywizji pancernej SS.

Ważnym jest, aby zadać to pytanie, ponieważ kwestie, o których wspomnę: o podróży w czasie i klonowaniu, będą odrzucone jako niedorzeczne i poza nawias, przez “strażników” takich jak: Taylor, Boan, Anding i Powell oraz innych im podobnych. Dlatego opisałem, co UFO zrobiło nowoczesnym systemom broni w przeszłości. Po raz kolejny mamy bezprzedmiotowe próby narzucenia wytycznych wokół tego, co jest uznane za wiarygodne i nie wiarygodne informacje o UFO.

Klonowanie MILAB

To prowadzi mnie do następnego istotnego punktu: klonowanie MILAB jest faktem. Rozmawiałem z wieloma MILAB, którzy widzieli klony samych siebie. Czasami klony są młodsze, szczuplejsze i sprawniejsze fizycznie, czasami wyglądają dokładnie tak jak oryginał. Obserwowano klony będące w letargu. Widziano dwa lub więcej klony, które były ożywiane. Mają one uczucia i emocje, okazują cierpienie z powodu tego, co im zrobiono. Jedna kobieta MILAB, którą znam, widziała dwa klony swojej osoby trzymane w dużych plastikowych pudłach. Jej obydwa klony walczyły rozpaczliwie, by wydostać się z zamknięcia. Słychać było krzyki i płacz. Moja znajoma była zrozpaczona widząc, jak traktowane są jej kopie.

Katherina Wilson opisała spotkanie dwóch swoich klonów w podziemnej bazie. Powiedziały jej, że były wykorzystywane jako prostytutki przez personel wojskowy i naukowy. Były absolutnie nieszczęśliwe ze swojego losu.

Sklonowane ciała wykorzystywane są do celów szkoleniowych. Czarne projekty wojskowe mają środki do przenoszenia świadomości ze śpiącego MILAB w ciało klona. Klony zostają zmuszone do wykonywania różnych scenariuszy szkoleniowych, mogą nawet uczestniczyć w operacjach w realnym świecie - na naszej planecie, lub gdziekolwiek indziej. Wielu MILAB potwierdza używania klonów dla celów szkoleniowych. To dość normalne dla MILAB, którzy znają siebie i którzy mieszkają w odseparowanym miejscu, aby zobaczyć samych siebie w instalacjach podziemnych, podczas treningów czy rzeczywistych operacji.

Jeśli MILAB znany jest jako osoba z nadwagą, a jednak jego ciało wydaje się być szczuplejsze i w lepszej formie niż jego "prawdziwe" ciało, to jest więcej niż pewnym, że został użyty jego klon. Jeśli MILAB z nadwagą posiada wspomnienia z tego samego treningu lub operacji, która została opisana przez innego MILAB, możemy wywnioskować, że świadomość tego pierwszego przeniesiono do sklonowanego organizmu na czas trwania operacji, bądź ćwiczeń. W ten sposób, ogromna ilość szkoleń i doświadczenia operacyjnego, może być przyswojona przez MILAB w podświadomości, lub podczas zmiany osobowości bez towarzyszącego ryzyka obrażeń, lub śmierci rzeczywistego człowieka. MILAB pamięta tylko fragmenty doświadczeń, jednak całkowite wspomnienia przechowywane są w podświadomości, bądź innej osobowości i są gotowe do wykorzystania i eksploatacji przez kontrolerów w przyszłości. Ponadto, jeśli sklonowany MILAB zostałby zmuszony do popełnienia pewnego czynu, który byłby moralnie dla niego odrażający, wspomnienie takiego działania może być skrzętnie zagrzebane i ukryte w pamięci, poprzez program kontroli umysłu. Niektóre wspomnienia MILAB mogą być uzależnione od nośnika, to znaczy, niektóre wspomnienia mogą być zapamiętane przez klona lub klony!

Korzystanie z klonów może być bezpośrednio związane z operacjami podróży w czasie, które wielu MILAB opisuje. Znowu podkreślam - MILAB to potwierdzone przypadki porwań przez obcych. Są w zasadzie hybrydową forma człowieka z rozwiniętymi możliwościami metafizycznymi, co ma związek z ich DNA obcego pochodzenia. Stąd też, są oni idealnymi kandydatami do projektów podróży w czasie. Należy pamiętać, że DNA niektórych z MILAB może zawierać informację genetyczną z wielu różnych ras pozaziemskich, nie tylko z jednej. Reptiliański czynnik obecny jest w życiu większości MILAB, czy zdają oni sobie z tego sprawę, czy nie. Gady są mistrzami częstotliwości i rezonansu, są doskonałymi metafizycznymi operatorami. Jest to umiejętność, którą wojskowi kontrolerzy starają się wykrzesać u niektórych MILAB.

Podróże w czasie

Cele misji podróży w czasie są przeróżnej maści. Niektórzy MILAB opisują wysyłanie zespołu do równoległych lini czasowych, zarówno w przeszłość, jak i w przyszłość. Wycieczki w przeszłość w jakiejkolwiek linii czasowej, często mają na celu odzyskanej technologii obcych. Każda z tych operacji była unikalna, każda miała swoje unikalne problemy. MILAB będący liderem grupy powiedział mi, że nigdy nie był pewien, czy inni członkowie zespołu wychodzący za nim, ze sztucznie utworzonego portalu, są tymi samymi ludźmi, z którymi zaczynał misję. Ma się rozumieć, że jeśli operacja podróży w czasie jest prowadzona w tej linii czasu, jest całkiem prawdopodobne, że inne zespoły MILAB, w innych liniach czasowych, prowadzą te same, lub podobne operacje. Oznacza to, że MILAB, który jest częścią operacji podróży w czasie, nigdy nie jest pewny, w której linii czasowej się znalazł. Jeden z MILAB, z którym rozmawiałem, przypominał sobie powrót z Hiszpanii, z lat trzydziestych XX-wieku, z czasów hiszpańskiej wojny domowej. Podczas pobytu w tamtym czasie, w jakiś sposób MILAB i jego towarzyszka, zostali zatrzymani przez dwie cudzoziemki z obecnego czasu. Obydwojgu wstrzyknięto narkotyki, by następnie wypytywać ich o różnych rzeczy. Ostatecznie jednak zostali jakoś wyzwoleni z niewoli dwóch kobiet. Znaleźli się z powrotem w bieżącym czasie, w dużej instalacji podziemnej symulującej wyglądem bardzo duże, puste lotnisko.

Byli pod eskortą żołnierzy w mundurach, podobnych do tych noszonych przez załogi komercyjnych lotów. Obydwoje MILAB zostało doprowadzonych do, jak się wydawało, biura. Personel sprawdził ich ciała podręcznym urządzeniem - najwyraźniej w poszukiwaniu nowych implantów. Obydwoje zapamiętali to doświadczenie, jedno z nich lepiej niż drugie, ze względu na działanie leków.

Jest możliwe, że podróże w czasie wykorzystywane są przez administratorów w celu uzyskania przewagi nad przeciwnikiem rzeczywistym, lub potencjalnym, w obecnym czasie ale też w przyszłości. Inną możliwością jest używanie podróży w czasie w celu zminimalizowania szkód spowodowanych przez inne grupy, które wykorzystują podobną technologię. Nie możemy zapominać o podstawowej sprawie, że niektóre nieludzkie rasy, takie jak Reptilianie, odgrywają znaczną rolę w tych działaniach. Gady lub ich frakcje, są kontrolującym czynnikiem na tej planecie. Na podstawie moich rozmów z bardzo doświadczonymi MILAB, oraz innymi badaczami uprowadzeń, chociażby takimi jak moja mentorka Barbara Bartholic, uważam, że na Ziemi pojawiają się istoty o ludzkim wyglądzie, które są powszechnie znane jako Plejadianie. W przeciwieństwie do tego, o czym powszechnie można przeczytać o Plejadianach w literaturze UFO, istnieją frakcje Plejadian, które pracują, aby wprowadzić program, który nie sprzyja interesom rasy ludzkiej w ogólności. Niektóre z plejadiańskich frakcji ściśle współpracują z niektórymi frakcjami Reptilian. Jest to bardzo niepopularny pogląd wśród wielu wyznawców New Age i tak zwanych "kontaktowców", jednak określanie wszystkich Plejadian mianem "dobrzy", z naszego punktu widzenia, jest oczywistym absurdem. Plejadianie są głównymi graczami w dziedzinie podróży w czasie. Wielu moich kolegów, których badania znajduję wysoce wiarygodnymi, również poruszają temat podróży w czasie w rozmowach z MILAB.

Należy zauważyć, że wspomniany wcześniej Dan Sherman, został poinformowany przez Szarych (Greys), z którymi miał łączności, o tym, iż Szarzy są rzeczywiście zaangażowani w operacje podróży w czasie.

Powiedziano Sherman'owi, że Szarzy "poruszają się dookoła" czasu. Moi koledzy i ja, jesteśmy przekonani o tym, iż frakcja lub frakcje Szaraków, współpracujące z wojskiem przy czarnych projektach, również pracują dla Reptilian. Ponownie wychodzi na to, że czynnikiem decyzyjnym są gady.

Dzisiejsze polityczne ruchy nie uwzględniają powyższych faktów. MILAB są na pierwszej linii frontu tej rozwijającej się sytuacji. Nie powinni oni być traktowani z rezerwą i nie powinniśmy się ich obawiać.

Kobiety MILAB nie powinny konsultować się z "dewotami"

Pojawił się niepokojący trend, kiedy samozwańczy "doradcy" i "badacze" o wyraźnie fundamentalistyczno-chrześcijańskim nastawieniu biorą na siebie obowiązek "pomocy" kobietom MILAB, lub ofiarom projektu Monarch, które potrzebują zrozumienia I wsparcia w radzeniu sobie z traumatycznymi doświadczeniami. Początkowo "dewot" okazuje wiele współczucia i miłosierdzia takim kobietom. Jest to etap pierwszy. Drugi etap składa się z kwestionowania jej motywów, akuratności i wiarygodności doświadczeń, którymi się z nim dzieli. Zaczyna osądzać, a nawet oskarżać ją o fabrykowanie opowieści, w celu zwrócenia na siebie uwagi. Trzeci etap polega na poinformowaniu kobiety o fakcie, iż jest ona grzesznicą i jeśli tylko przestałaby grzeszyć, wówczas zniknęłyby jej problemy. Taki doradca podkreśla, że głównym problemem jej życia są grzechy. Reptilianie, kontrolerzy MILAB, illuminati, działa elektromagnetyczne, różne formy wojny psychologicznej (PSYOPS) oraz molestowanie nie mają z jej problemami nic wspólnego z nim.

Jeśli kobieta popełni błąd i wspomni o swoich zdolnościach psychicznych, i że przy różnych okazjach kontrolerzy MILAB, lub istoty pozaziemskie, zmuszały ją do korzystania z tych zdolności, dewot zgani ją za używanie "złych" i "satanistycznych" mocy, które są dziełem diabła. Mimo jej protestów, iż nie ma ona naprawdę kontroli nad sytuacją, będzie nadal ją krytykował i lżył. Widzimy wyraźnie, w jaki sposób postępuje cały proces: dewot wydaje się być osobą, która chce pomóc, aby ostatecznie przepoczwarzyć się we wroga kobiety. Według wszelkiego prawdopodobieństwa, niektórzy z dewotów sami mogą być ofiarami kontroli umysłu. Istnieje "chrześcijański alter-front" będący częścią mechanizmu kontroli, który służy do dalszego osłabiania i destabilizacji kobiet w tych projektach, zapewniając tym samym, iż pozostaną one pod stałą kontrolą umysłu. Ostatni etap jest najbardziej szkodliwy: dewot na łamach internetu zaczyna atakować charakter i uczciwość kobiety MILAB, lub ofiary projektu Monarch, która przyszła do niego po pomoc. Taka kobieta w czuje się w tym momencie psychicznie zbałamucona, a jej zaufanie zostało mocno nadszarpnięte. Odbywa się to na porządku dziennym. Jestem w posiadaniu danych wielu z tych kontrolujących dewotów. Oni po prostu muszą być częścią wysiłków, mających na celu utrzymanie kontroli nad tymi kobietami i nie dopuszczenie do otrzymania pomocy, jakiej one potrzebują.

Nigdy nie spotkałem dewota, który posiadałby podstawowe wiadomości na temat projektów MILAB, bądź Monarch. Jeśli nie znają oni nawet podstawowych faktów dotyczących tych kwestii, jak wtedy mogą spodziewać się być jakąkolwiek pomocą dla rzeczywistych ofiar? Wspominam o kobietach z projektów Monarch w tej sekcji, ponieważ są one często celem, tych negatywnie nastawionych do kobiet osób. Proszę zauważyć, że ci dewoci nigdy nie skarcą, ani nie będą się psychicznie znęcać nad mężczyznami MILAB lub z projektów Monarch. Powód tego jest bardzo prosty: gdyby potraktowali mężczyzn w sposób, w jaki traktują kobiety, szybko mieliby podbite oko. Proszę mnie źle nie zrozumieć: mam bardzo bliskich przyjaciół, którzy są fundamentalistycznymi chrześcijanami. Ha! niektórzy z nich to kobiety MILAB i kobiety z projektów Monarch! Ale ja sprzeciwiam się formom tych skandalicznych nadużyć, jakie dewoci wymierzają w kobiety, które przeszły przez tak wiele cierpienia i traumy. Muszą oni zostać zdemaskowani i posypać głowę popiołem.

Ostatnią rzeczą, z jakiej ludzie muszą zdawać sobie sprawę, to fakt, iż realia operacji MILAB są nam zaszczepiane. Zwróćmy uwagę na wzrastającą ilość programów wyraźnie odnoszących się do tematu MILAB. Obecnie osiągnęło to poziom absurdu, dla przykładu telewizyjne show pt:"Chuck", jest komedią, tak! komedią o pracowniku sklepowym, będącym pod kontrolą umysłu. Jego operatorem inteligencji jest piękna kobieta. Nie ma nic śmiesznego w operacjach MILAB dla tych, którzy musieli coś takiego znosić. Sprawa jest śmiertelnie poważna. Nie jest niczym niezwykłym dla MILAB zapaść na jedną z poważnych chorób, takich jak rak mózgu, rak nerek i wielu innych ciężkich dolegliwości. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże nowo uświadomionym MILAB, że nie są sami i że pomoc jest dostępna. Takie osoby mogą co najmniej znaleźć współczucie i zrozumienie ze strony innych MILAB. To powiedziawszy, każdy MILAB powinien być oceniany na podstawie jego działań i ze sposobu w jaki traktuje innych. Są MILAB, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego.

Tłumaczył: kowal

http://www.whale.to/b/bartley10.html

James Bartley - Obca Agenda, wojna i kontrwywiad część 2

Myślenie przeciwieństwami

W świecie wywiadu i kontrwywiadu znany jest tryb operacyjny zwany jako myślenie lub praca "przeciwieństwami". "Przeciwieństwa" to unikalny język dla wywiadu i grup do specjalnych działań, jak również dla tych, którzy są w szeregach tajnych stowarzyszeń. Zasadniczo oznacza to mówienie lub myślenie przeciwnie do tego, co tak naprawdę zamierzamy zrobić. Kiedy jakikolwiek członek grupy Bilderberg przemawia publicznie lub w telewizji mówi o rzeczach pozornie przyziemnych, takich jak ekonomia czy edukacja, rutynowo mówi w ten właśnie sposób, mówi "przeciwieństwami". Jest to ukryty i tajny język, nieprzeznaczony dla ogółu społeczeństwa, które nie powinno go rozumieć.

Na przykład, jeśli używam szpiega w obcym kraju, mogę przekazać mu wiadomość przed rozpoczęciem misji, która brzmi: "Stwórz dobry wizerunek siebie. Zdobądź sympatię lokalnej społeczności. Bądź gotowy do aktywacji w przeciągu pięciu lat od dziś". Innymi słowy, komunikat oznacza, aby nie robić nic, oprócz uzyskania wiarygodności i prowadzenia regularnego życia zwykłej osoby w lokalnej wspólnocie. Nawet jeśli oznacza to założenie rodziny i otworzenie firmy. Klasyczny "śpioch w akcji".

Jednakże, jeśli mówię "przeciwieństwami", wówczas naprawdę mam na myśli: "nawiązać kontakt z agentem X natychmiast. Rozpocząć operację w ciągu 48 godzin od otrzymania tej wiadomości. Towary zostaną przeniesione do bezpiecznego miejsca. Otrzymywać eskortę do ich przeniesienia". I tak dalej i tak dalej.

Zakłada się, iż zanim użyje się tego trybu komunikacji, istnieje już wcześniejsze porozumienie między zaangażowanymi stronami.

Zastosujmy teraz tryb myślenia "przeciwieństwami" odnośnie tego, co Reptilianie wiedzą o uprowadzonych i czego my z kolei możemy nauczyć się od nich.

Gady i ich wasale mogą manipulować uprowadzonymi, aby ci wychodzili z ciała fizycznego i do niego wracali. Obcy zdają sobie sprawę z tej wrodzonej zdolności człowieka do oddzielenia naszego astralnego ciała lub eterycznej świadomości/matrycy duszy od ciała fizycznego.

Procedury medyczne wykonywane na astralnych ciałach uprowadzonych narażają ich na rzeczywiste procesy fizyczne. W tym środowisku (astralu) obcy mogą widzieć porwanych, efekty swoich procedur i odpowiednio na nie reagować. Uprowadzony może odczuwać ból i dyskomfort, a nawet widoczne są fizyczne pamiątki z przeprowadzonych procedur np. znamiona punktowe, znaki odciśniętych zacisków, kleszczy.

W tym samym czasie, druga połówka uprowadzonego może leżeć w domu, we własnym łóżku, zastanawiając się jak, do cholery, może być w dwóch miejscach na raz. To jest przykład bilokacji. Innymi słowy, kosmici mogą manipulować realnym ciałem fizycznym, które odczuwa i czuje, co czuje twoje "prawdziwe"[astralne] ciało, mimo że z pozoru nadal bezpiecznie leżysz w swoim łóżku.

To przydarzyło mi się raz, gdy ta dziwnie wyglądająca, maleńka "pielęgniarka" w kitlu i w czepku, z czarną peruką, która była przekrzywiona i pomarszczoną twarzą Szarego wstrzyknęła coś w mój lewy biceps. Strzykawka wyglądała podobnie do jednego z tych wielkich, czarnych ołówków, którymi pierwszoklasiści uczą się pisać. Ta "pielęgniarka" była bardzo apodyktyczna i zdecydowanie okazywała brak dobrych manier.

Następnie pozwolono mi wstać ze stołu. Wyszedłem na zewnątrz tej "kliniki" i stanąłem pod jasnym, błękitnym niebem. Ujrzałem nakłucie na moim lewym bicepsie i mogłem je wyczuć, dotykając palcem. Kiedy pocierałem to miejsce palcem, czułem ból.

Przez cały czas, moja druga połowa leżała w łóżku z zamkniętymi oczami, próbując pogodzić ten obraz w moim umyśle z towarzyszącym dyskomfortem, który czułem w moim prawdziwym ramieniu. W tym momencie zadzwoniła moja przyjaciółka, która też była uprowadzoną. Opisałem jej co się stało. Chociaż nie było widocznego nakłucia na moim ramieniu, niemniej jednak ból nadal tam był.

Czego możemy się nauczyć z tego wszystkiego? Być może kosmici pracują na sklonowanych ciałach, których odczucia rejestrowane są przez prawdziwe fizyczne ciała. Może chcą nas rozdzielić i pracować na naszych eterycznych ciałach w innym aspekcie wibracji stworzenia, gdzie pełna fizyczność jest pozornie wstrzymana?

Procedury wykonywane w ten sposób mają bardzo realny wpływ na nasz organizm, tutaj, w tym wymiarze. To bardzo szeroki temat, ale chcę zwrócić uwagę na fakt, że - co oczywiste - obcy wiedzą o naszej możliwości oddzielania ciał i wykorzystują ją dla własnych celów. Sugeruję, abyśmy wyciągali wnioski z tych doświadczeń i nauczyli się wykorzystywać te sytuacje dla naszej własnej korzyści.

Istotnym jest również, żebyśmy zdali sobie sprawę z realności klonowania oraz faktu, że niektórzy z nas mają już swoje sklonowane kopie.

Testowania i przerabianie treningowych scenariuszy - "Tajne szkoły"

Duża część nauczania i szkolenia odbywa się w odmiennych stanach świadomości, w alternatywnych światach egzystencji. W tych odmiennych stanach świadomości wykonujemy zadania i spełniamy pewne funkcje, ale dla wielu z nas krytyczne myślenie zostało wyłączone. Wydaje się, że mnóstwo informacji zostało w nas zapisanych, ale nie jesteśmy w stanie uzyskać dostępu do tych danych w normalnym stanie świadomości. Wielu uprowadzonych rozwija w sobie poczucie własnej ważności tylko dlatego, że są studentami "uniwersytetu UFO". Straciłem rachubę ile razy brałem udział w tych zajęciach i mogę powiedzieć, że nie poprawiło to materialnie mojego życia ani na jotę.

Część szkoleń ma aspekt parapsychiczny, czyli przechodzenie przez obiekty stałe, lewitacja i tym podobne. Nie jest rzadkością, aby w ramach niektórych wschodnich tradycji metafizycznych, a nawet niektórych zachodnich, które inicjują rozwój tego rodzaju umiejętności w czasie, wykształcić w sobie takie umiejętności poprzez przestrzeganie rygorystycznej dyscypliny. "Cokolwiek umysł człowieka może sobie wyobrazić i w co uwierzyć, człowiek to osiągnie".

Wielu uprowadzonych poddawanych jest testom i są szkoleni w procedurach, które wydają się być zaprojektowane w celu określenia ich procesu podejmowania decyzji pod przymusem. Często takie scenariusze obejmują "ucieczkę i uniki" lub też umieszczają uprowadzonego w sytuacjach, gdy ma do wyboru ratowanie obcych lub bliskich. Niektóre z treningów wydają się mieć na celu określenie postawy, uprzedzeń i moralności uprowadzonego.

Czy to możliwe, że ten program jest zaprojektowany do identyfikacji osób o właściwych zdolnościach przywódczych i tych, którzy mogliby być wykorzystani w jakiejś roli w futurystycznej wojnie? Z drugiej strony, może ma to na celu identyfikację osób, które są po prostu dobrymi "podwładnymi"? Znaczna część szkoleń, przez które przechodzą uprowadzeni ma charakter wojskowy z zaawansowaną bronią, w tym nauka latania różnymi rodzajami pojazdów obcych. Wiem na pewno, że niektóre z tych treningów z bronią są przeprowadzane w sklonowanych ciałach na rozkaz Reptilian.

Wiemy również, że niektóre tajne, czarne grupy wojskowych prowadzą intensywny program szkoleniowy w alternatywnym wymiarze egzystencji. Szkolenie to wydaje się być ukierunkowane na upewnieniu się, że porwani, w tym konkretnym programie, przetrwają kataklizmy przybywając tu - na powierzchni. Wiemy też, że określona grupa wojska pracuje dla konkretnej rasy Gadów w środku pustyni w Kalifornii. Nasz zespół jest o tym dobrze poinformowany.

Jeden z moich najbliższych przyjaciół jest w trakcie tego rodzaju kosmicznego szkolenia G.I.Jane. Ja i kilku moich bliskich kolegów również braliśmy udział w niektórych z tych scenariuszy.

Przynajmniej możemy wywnioskować, że tajne grupy wojskowe oczekują czegoś drastycznego, jakiejś katastrofy, która ma wystąpić tu, na powierzchni w niezbyt odległej przyszłości i że mają oni żywotny interes w przetrwaniu przynajmniej niektórych z uprowadzonych.

Możemy też wywnioskować, że gady również mają swój interes w przetrwaniu uprowadzonych. Nasz zespół nie podpisuje się pod ideą, że "hybrydy" w końcu wyprą ludzką populację z powierzchni Ziemi. Taki scenariusz całkowicie pomija ogromny dramat, który tutaj się rozgrywa. Faktu drenowania rasy ludzkiej z energii i emocji - esencji życia dla reptiliańskich władców. Barbara Bartholic określa to jako "Wielka Ludzka Gra Nintendo". Taki scenariusz nie bierze też pod uwagę liczby nosicieli, którzy działają obecnie na powierzchni jako aktywna piąta kolumna na wszystkich poziomach społeczeństwa.

Szkolenie jest naprawdę wyczerpujące. Widziałem zmianę jednej kobiety z bitej i wykorzystywanej kury domowej w wyszkolonego agenta o perfekcyjnym przygotowaniu z "instynktem zabójcy".

Ona musiała znosić ekstremalne formy "szkolenia". Mianowicie: doświadczyła zbiorowych gwałtów przez pozornie wojskowy personel w celu pokazania jej, że jest to coś, z czym może mieć do czynienia w przyszłości, i że musi nauczyć się to blokować. Podczas tych sesji telepatycznie przypominano jej seksualnie wykorzystywanie przez ojczyma (dawny człowiek Marynarki), który często gwałcił ją i jej siostry, proceder ten zaczął się, kiedy miała cztery latka. Przypominają jej, że już rozwinęła zdolność "odcinania się" w tamtym czasie, i należy wykorzystać to podczas treningu, a w przyszłości powinna rozwijać tą umiejętność. Powiedziano jej, że nie może pozwolić, aby tego typu doświadczenia, jak zbiorowy gwałt, miały "zamienić ją w worek ziemniaków".

Co ciekawe, jej gadzi operator pojawił się podczas jednej z takich "sesji" i nakazał komenderującemu człowiekowi zaprzestanie i zaniechanie ćwiczeń, jak gdyby Reptoid zdecydował, że miała już dość.

To również nasuwa pytanie czy jej ojczym pojawił się, aby SPECJALNIE praktykować te perwersje na niej? Kwestia czy ojczym był świadomy swojej roli w tym projekcie nie ma znaczenia. W wywiadzie i służbach bezpieczeństwa większość ludzi jest częściej używana niż użyteczna.

Czy zgadzam się z tego typu szkoleniami? Nie, ale jako student historii wojskowości mogę powiedzieć, że nierzadko w czasie wojny, kobiety mogą być zgwałcone trzy razy w ciągu trzech dni przez wojska poruszające się w trzech różnych kierunkach. W rzeczywistości oddanie całych podbitych i podporządkowanych narodów w niewolę była akceptowalną częścią "prawa zdobywcy" w czasie wojny i była praktykowana przez tysiące lat. Niezależnie od okoliczności musimy nauczyć się dostosować do najbardziej ekstremalnych warunków.

Muszę pogodzić się z faktem, iż mój bliski przyjaciel jest - z braku lepszego określenia - pod "kontrolą umysłu" i może zwrócić się przeciwko mnie w przeciągu chwili. Istnieje taka możliwość i musi być ona uwzględniona. Myślę w taki sposób, ponieważ rozpoznaję rzeczywistą naturę mojego środowiska.

Czego możemy się z tego nauczyć, kiedy zastosujemy pojęcie przeciwieństw? Przynajmniej część z uprowadzonych została przeszkolona na wielowymiarowych agentów, którzy mają przetrwać nadchodzące kataklizmy na powierzchni Ziemi. Te kataklizmy mogą oznaczać zagładę dla wielu ludzi. Możemy wywnioskować, że szkolenie to ma na celu przygotowanie uprowadzonych do walki z wrogiem lub z rzekomym wrogiem. Inteligencja stojąca za tym szkoleniem podchodzi do sprawy śmiertelnie poważnie. Zgotowali mojemu przyjacielowi piekło, kiedy nie chciał z nimi współpracować.

Wraz z kilkoma członkami naszego zespołu brałem udział w niektórych z tych szkoleń, bral w nich rownież udzial nasz przyjaciel. Jednak wiele z naszych szkoleń było innej natury.

Myślę, że czytelnik zdał sobie sprawę, że jest tu coś więcej niż "szare plamy" brakującego czasu, hybrydyzacja itd. Powiem wam tak: kiedy rozmawiam z Barbarą Bartholic słowa "porwania", "obcy" "UFO" rzadko, jeśli w ogóle, można usłyszeć. To nazbyt proste. Myślimy w kategoriach stuleci i narodów.

Współczynnik X - podatność na manipulację i kontrolę umysłu

Zanim zacznę zagłębiać się w kwestiach kontrwywiadu, dezinformacji i propagandy chciałbym podkreślić dwie ważne rzeczy.

Po pierwsze, nasz zespół nie wierzy w żadną z tych "równościowych" bzdur. Uprowadzony, który jest manipulowany i jest źródłem oskarżeń, chaosu, zamieszania, dysonansu, egoizmu, plotek, nędzy, który posiada trujący, obrażalski temperament, NIE jest równy tym uprowadzonym z podwyższonym poczuciem świadomości i poczucia osobistego przeznaczenia, którzy są gotowi poświęcić swoje ego i ambicje dla większego dobra i działać w ramach zespołu.

Zidentyfikowaliśmy współczynnik "X" wśród uprowadzonych, którzy wydają się odporni na niektóre bardzo podstawowe uwarunkowania i gadzią kontrolę umysłu, która jest normą w ramach "Muppet Show". Chaos, zamęt, dysonans i pretensjonalność są symptomatyczne dla wpływów gadzich i demonicznych.

Nasz czas jest cenny. Spożytkowujemy nasz produktywny czas z produktywnymi ludźmi. Napoleon powiedział: "mogę przegrać bitwę, ale nigdy nie stracę minuty". Napoleon wiedział, że podczas wojny, czas to składnik, który raz utracony nigdy nie można zostać odzyskany.

Mówiąc to, nie mam na myśli marginalizacji lub unieważniania charakteru doświadczeń niektórych ludzi. Proszę nie usłyszeć tego, czego nie mówię.

Mówię po prostu, że jeśli mielibyśmy wybór, to wolelibyśmy rozwijać przyjaźń opartą na wzajemnym podziwie i szacunku z uprowadzonym, który ma zwiększone poczucie świadomości i poczucia własnej wartości, a nie z manipulowaną kukiełką, która sieje niezgodę i nędzę - naturalne produkty uboczne jej istnienia.

Wiem, o czym mówię, bo byłem na tyle głupi, że wpuściłem gadziego nosiciela w swoje pobliże, nie raz, ale dwa razy. Ta istota prowadzi grupę wsparcia w południowo-zachodniej części kraju, a niedawno umieściła stronę internetową w sieci.

Ta istota pisze "przeciwieństwami" od początku do końca na swojej stronie internetowej. Z jednej strony twierdzi, że zastopowała uprowadzenia przez obcych w swoim życiu, a z drugiej mówi, że stara się wypełnić lukę między ludzką rasa i Reptilianami. Podaje tylko tyle "negatywnych" informacji o gadach (najlepsza dezinformacja zawsze zawiera w sobie element prawdy), aby zmusić uprowadzonych, mających gadzie doświadczenia, do uznania jej strony jako wiarygodnego źródła informacji, a to jest najgorsza rzecz, jaką uprowadzony może kiedykolwiek zrobić. Widziałem tego złego nosiciela, jak siedział z dziećmi uprowadzonych i pokazywał im szkice gadów i obcych. Nosi te obrazki w segregatorze (ja to nazywam "Album rodzinny". Niektóre z tych śmierdzących szkiców zdobyła ode mnie.) Potem zwraca się do dzieci z prośbą o nazwanie obcych, których widzieli i mówi żeby się ich nie bać i zaakceptować ich jako normalny element ich życia.

Mój przyjaciel widział czarne, eteryczne nitki makaronu. jak w kreskówce, wychodzące z głowy tej istoty, kiedy była w transie. Przy innej okazji, również w stanie transu, kiedy słychać było głośną muzykę afrykańskich bębnów, ta istota leżąc na plecach "wygięła się w powietrze", znaczy energicznie wypięła swe biodra do góry w seksualnie agresywny sposób i utrzymywała się w tym stanie przez ponad dwie godziny.

Kilku naocznych świadków widziało astralne gadzie "łupiny" wpływające i wypływające z jej brzucha po warsztatach "ponownego narodzenia" ("Rebirthing") w Sedonie, Arizona. To prowadzi mnie do bardzo ważnego punktu, którym musimy się zająć.

Chciałbym mocno odradzić każdemu medytacje na lub w pobliżu energetycznych linii (ley lines), wymiarowych obszarów wirowych i tym podobnych. Takie miejsca służą jako "membrany" między wymiarami - właśnie dlatego UFO są często widziane na obszarach o wysokim poziomie anomalii elektromagnetycznych. (Co nie znaczy, że uważam UFO za ściśle międzywymiarowe w swojej naturze. Istnieje szkoła myślenia, który głosi, że zjawiska UFO są albo pozaziemskie albo mają charakter wielowymiarowy i wzajemnie się wykluczają. Nie zgadzam się. To wszystko odnosi się do częstotliwości i rezonansu).

Rytuały okultystyczne są praktykowane w obszarach, gdzie występują anomalie elektromagnetyczne, ponieważ łatwiej tam stworzyć portale, aby istoty z innych wymiarów mogły wejść do naszego kontinuum czasoprzestrzennego.

Ideą medytacji jest dążenie do boskości, który jest wewnątrz nas. To nie znaczy otworzyć się dla każdego grasującego gada lub demonicznej istoty we wszechświecie, co wydaje się obecnie być główną formą rozrywki dla wielu New sraty-taty Age'owców.

"Przewodnie duchy" zmuszają ludzi do podróżowania do takich miejsc, jak Sedona w Arizonie czy Machu Pichu w Peru i wzięcia udziału w warsztatach medytacyjnych. Po powrocie ich rodzina i znajomi zastanawiają się, dlaczego zachowują się w tak inny sposób, niż poprzednio.

Wspomniany gadzi nosiciel próbował zaatakować mnie w astralu, a podczas snu próbował mnie opętać. Obudziłem się, czując mrowienie od stóp do głów i zdawałem sobie sprawę z obecności paskudnej, gadziej energii wypełniającej moją sypialnię. Próbował mnie zastraszyć na zbyt wiele sposobów by je zliczyć. Wiele z tego miało miejsce w czasie, gdy starałem się zdemaskować "moderatora grupy wsparcia", pokazać czym to naprawdę było. Zwłaszcza zdemaskować gadziego nosiciela.

Większość "normalnych" ludzi, po prostu, nie może zrobić wielu z rzeczy, które ta istota robi. Mam wątpliwości czy ta kobieta nosiciel jest świadoma własnych możliwości. Ona/to to nie tylko gospodarz dla gada, z którym walczyłem w astralnym wymiarze. Były też inne, ale nie chcę wymieniać ich po imieniu, ponieważ mogą nie być świadomi, że mają takie możliwości.

Znany naukowiec, który również ma stronę internetową (jej posiadanie staje się warunkiem koniecznym dla tych nosicieli), wykładał w wielu miejscach, wyglądał na kogoś, z kim jestem bardzo blisko w astralnej formie. Moja przyjaciółka zaobserwowała go w gadziej postaci, jakiej nigdy wcześniej nie widziała (ona zna różne gatunki), kiedy brutalnie ją zgwałcił. Moja przyjaciółka jest bardzo uzdolniona psychicznie, widzi istoty astralne i może dostrzec gadzie wizerunki nałożone na postać gospodarza.

Podczas tego brutalnego gwałtu "naukowiec" siedział na brzegu łóżka, obserwując moją przyjaciółkę z nieukrywaną radością.

Usłyszałem również od innego wykładowcy ze wspólnoty badań nad UFO, że są chwile, kiedy nie widzi ona swojego własnego odbicia w lustrze. Zamiast siebie widzi oblicze kogoś lub czegoś patrzącego na nią.

Czy są to typy "ludzi", od których chcesz uzyskać informacje dotyczące syndromu porwań przez obcych?

Gadzi nosiciel, z którym mój przyjaciel dzielił mieszkanie, przypomniał mi o kobiecie, która dosłownie była opętana przez demona. Mówiąc o niej, używam określenia Demonami Nawiedzona Debora. Demonami Nawiedzona Debora wniosła niewyobrażalne ilości smutku i nieszczęścia do mojego życia.

Debora była opętana przez najbardziej prymitywnego, perwersyjnego i wulgarnego stwora, jakiego można sobie wyobrazić i była hipnoterapeutką w grupie wsparcia gadziego nosiciela ! (Nazywała siebie "alchemiczną hipnoterapeutką", której życiową misją było "deprogramowanie" ludzi. Powinna była zacząć od siebie.)

Tylko gadzi gospodarz mógł znaleźć kogoś takiego, jak ona. Faktem jest, że najbardziej stuknięci i zdezorientowani ludzie, jakich kiedykolwiek spotkałem byli w tej właśnie "grupie wsparcia". Demonami Nawiedzona Debora mieszka obecnie na przedmieściach Atlanty, w Georgii.

Czy znajdzie się jakiś ochotnik, który zechce poddać się regresji hipnotycznej przez kogoś, kto jest dosłownie w posiadaniu ducha, który sprawia multum kłopotów, i którego zachowanie jest niewyobrażalnie zatęchłe? Jacyś chętni? A jeśli nie wierzysz w opętania, ujawniasz tylko swoją ignorancję, ponieważ opętania występują w wielu społeczeństwach i kulturach na świecie, z wyjątkiem tej jednej tutaj (Ameryka). Zidentyfikowałem co najmniej pięć różnych demonów wewnątrz Demonami Nawiedzonej Debory i w tym też momencie przestałem liczyć.

Moją jedyną "zbrodnią" w odniesieniu do leczenia przeze mnie gadziego nosiciela i Demonami Nawiedzonej Debory było to, że kochałem je bezwarunkowo, nie oceniałem ich i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc im przezwyciężyć wszelkie problemy, z którymi się borykały. Równie dobrze mogłem próbować zatrzymać falę przypływu gołymi rękami. Po prostu w gadziej naturze i w naturze demonicznych istot leży, aby życzliwość odpłacać, niczym innym, niż smutkiem i nieszczęściem.
Tajne

Nie zamierzam ujawniać, czym są te czynniki "X", ponieważ jesteśmy w stanie oblężenia w chwili obecnej, ale stopniowo osiągamy stopień operacyjnej wolności. Ćwiczymy OPSEC, czyli Bezpieczeństwo operacyjne (Operational Security), ale nie dogmatycznie i w niewolniczy sposób, jak robią to niektórzy "naukowcy". Byłbym szalony, ujawniając to, co sprawia, żeta szczególna grupa uprowadzonych jest unikalna.

"W czasie wojny prawda jest tak cenna, że powinna zawsze być pod ochroną kłamstwa." - Winston Churchill

Tyle wam powiem: niektórzy z tych ludzi przeszli przez najbardziej trudne doświadczenia z godnym pochwały spokojem i chętnie poddają się dokładnym wypytywaniom o każdą minutę swoich przeżyć. A my ich słuchamy, a nie tylko słyszymy.

Jeśli ktoś miał na tyle szczęścia zobaczyć Barbarę Bartholic podczas jednego z jej rzadkich wykładów, to przyzna, że jej taktyką jest pokazać nagrania wideo z uprowadzonymi w całości, gdzie ci opisują własnymi słowami, dokładnie, co się z nimi działo. Ta taktyka jest prawie całkowicie sprzeczna z metodami stosowanymi przez większość tak zwanych badaczy uprowadzeń, którzy uparcie wciskają kwadratowy kołek (ustne świadectwa uprowadzonych) w okrągły otwór (ich własne, wcześniej określone wyobrażenia zespołu porwań, które zazwyczaj zawierają "szarych","hybrydy " itd. do znudzenia).

Jedynym sposobem, żebyśmy kiedykolwiek opracowali skuteczne środki zaradcze i zdolności ofensywne przeciwko reptiliańskim władcom tego świata, jest uzyskanie WSZYSTKICH dostępnych informacji od ludzi, którzy mieli rzeczywiste doświadczenia (uprowadzeni) i poprawna interpretacja tych informacji. Następnie należy rozesłać te dane do tych, którzy najbardziej ich potrzebują, tj. do uprowadzanych.

Zauważcie, że powiedziałem "uprowadzanych". Nie powiedziałem inżynierów, psychologów, badaczy UFO, albo ludzi związanych z wojskiem. Powiedziałem "uprowadzanych". Jesteśmy zainteresowani ludźmi, którzy są w okopach i faktycznie mają doświadczenia z obcymi. Nazywam ich "weteranami kosmicznych wojen".

Uprowadzeni nie zdobywają danych

Wywiad dzieli się na trzy podstawowe aspekty: zbieranie, interpretacja i upowszechnianie. Żeby skuteczne środki zaradcze mogły zostać opracowane, wszystkie trzy elementy muszą zaskoczyć i współgrać ze sobą przez cały czas.

To ewidentnie nie ma miejsca w dziedzinie badań nad uprowadzeniami. Leży to we wszystkich trzech punktach, ale zwłaszcza w ostatniej kategorii -upowszechniania. Kiedy nie dostarczysz gotowego produktu do ludzi, którzy ich najbardziej potrzebują, katastrofy, takie jak japoński atak na Pearl Harbour będą tego rezultatem.

Nie było żadnego "podstępu" w tym ataku. Szyfry dyplomatyczne oraz szyfry japońskiej marynarki, zarówno wysokiej i niskiej klasy, były odczytywane przez kryptografów z armii i z marynarki (Ultra i Magic), informacja została dostarczona do FBI na sześć miesięcy przed atakiem przez podwójnego agenta brytyjskiej MI5 (działającego dla Twenty Committee lub XX Cross). Dlaczego więc Amerykanie nie byli przygotowani na fatalny niedzielny ranek 7 grudnia 1941? Niekompetencja na wszystkich poziomach. Ego i imperia. Co jeszcze jest nowe?

Dokładnie to samo dzieje się w dziedzinie badań nad uprowadzeniami. Powody załamania na wszystkich etapach, a zwłaszcza w fazie publikacji, są zawsze takie same. Egotyczni, zmanipulowani badacze.

Wydaje się trudnym dla niektórych uświadomienie sobie, że obcy kontrolują umysły uprowadzonych, ale też, a może zwłaszcza, umysły badaczy. Co ciekawe, wszyscy zaangażowani w badania UFO i badania konspiracji w ogólności, jednomyślnie zgadzają się, że rząd stosuje praktyki kontroli umysłu, ale milczą na temat kontroli umysłu przez obcych i warunkowania ludzkiego życia.

Powtarzam to za każdym razem: podstawowym celem obcych jest aktywowanie ego uprowadzonego lub badacza. Jeśli chodzi o mnie, to badacz uprowadzeń, który pozwolił aktywować obcym swoje drobne ego, jest w najlepszym razie bezwartościowy, a w najgorszym - niebezpieczny.

Wiele uprowadzonych kobiet padło ofiarą niewłaściwego sposobu przeprowadzania hipnozy regresywnej przez ich hipnoterapeutę. Obowiązkiem tych kobiet jest identyfikacja sprawców, żeby inne kobiety nie padły ofiarą takich, perwersyjnych od podstaw, "badaczy".

Opowiem coś innego na temat uprowadzonych z czynnikiem "X": niektórzy z nich mogą dosłownie widzieć gadzi obraz nałożony na innych uprowadzonych czy BADACZY.

Gdyby ktoś mógł rozwinąć coś w rodzaju fotografii Kirlianowskiej, to pozwoliłby to nam sfotografować gadzią istotę przysłaniającą nosiciela. Umieszczenie takich zdjęć w Internecie zagwarantowałoby zachwianie pewnych paradygmatów.

Społeczność uprowadzonych byłaby przerażona faktem, jak wielu jest nosicieli i jak powszechny jest ich szkodliwy wpływ na życie uprowadzonych.

Gadanie nic nie kosztuje

Ostatnią rzeczą, o której chcę wspomnieć, zanim przejdziemy do spraw związanych z kontrwywiadem i propagandą, jest to, że wielu naukowców i badaczy UFO uderza się w klatkę piersiową niczym Tarzan i rozpowiada o tym, jak są oni wspaniali i jak głupi są wszyscy pozostali.

Cóż, gadanie nic nie kosztuje. Czyny przemawiają głośniej niż słowa. Oto co myślę na temat aktualnego stanu badań uprowadzeń:

Jeśli nazywasz siebie badaczem uprowadzeń i jesteś nieświadomy, że:

A) Reptilianie i obcy manipulują snami i stanem fizycznym organizmu, aby wywołać reakcje na określone bodźce o zabarwieniu erotycznym lub nawet o charakterze perwersyjnym,

B) gady promują stosowanie narkotyków, zwłaszcza metamfetaminy i crank'u, aby przekształcić uprowadzonego w łatwą do manipulowania marionetkę do wysysania energii, a czasami używać go do dalszych szczególnie brutalnych lub seksualnie perwersyjnych planów,

C) gady mogą manipulować zdrowiem uprowadzonych na tysiące sposobów, a nawet doprowadzić do śmierci,

D) faktycznie używają porwanych i badaczy jako nosicieli,
to nie traktuję cię poważnie.

Nie obchodzi mnie, jak popularny jesteś, ile razy byłeś na pokazie Art Bell, jak ładna jest Twoja strona internetowa, jak wiele książek sprzedałeś, jak wielkie jest twoje ego lub jak długo grałeś rolę "wielkiego badacza".

Proszę nie mów mi, że jesteś badaczem, bo wszystko o czym wspomniałem to podstawy, to nie jest nawet śmieszne. To tragedia, że ludziom, którzy mają takie doświadczenia lub są dotknięci ich negatywnymi skutkami (manipulowani uprowadzeni i mściwi obcy) nie jest oferowana prawda lub chociaż sugestia, że to co opisałem powyżej jest związane z syndromem uprowadzenia. W tym wypadku, uprowadzeni pozostają niedoinformowani, znajdują się w granicach narzuconej ignorancji. Są zmuszani do dokonywania wyborów, które nie leżą w ich interesie.

Jeśli nigdy nie doświadczyłeś uprowadzenia - lub, co gorsze, nie przyznajesz się do niego, to zamknij paszczę. Jestem znużony badaczami, którzy nigdy nie przeżyli porwania, a przeinaczają losy wielu uprowadzonych, którzy takich porwań doświadczyli. Mam w pogardzie tych uprowadzonych, którzy trzymają swe przeżycia w ukryciu i ośmielają się pouczać innych o syndromie uprowadzenia, i którym brakuje odwagi i własnej godności, aby przyznać przed sobą, nie wspominając o innych, że nie doświadczyli żadnego porwania.

Tacy ludzie nawet nie kwalifikują się do wyrażania opinii na ten temat. W moim przekonaniu mogą oni wziąć swój doktorat z psychologii, historii lub z dowolnego działu i wydmuchać w niego nos. Dyplom nie uprawnia ich do komentowania syndromu uprowadzeń przez obcych (Alien Abduction Syndrome).

Jeśli ty jako "badacz" lub jako porwany - nie wierzysz, nie rozumiesz lub nigdy wcześniej nie słyszałeś o niektórych informacjach, którymi się tutaj dzielę,to nie znaczy to, że nie są one prawdziwe, że nie jest to prawda. To tylko oznacza, że nie wierzysz w nie, nie rozumiesz albo o nich nie słyszałeś. Nic więcej to nie znaczy.


Tłumaczenie: kowal

Źródło: http://www.whale.to/b/bartley1.html

James Bartley - Obca Agenda, wojna i kontrwywiad część 1

Myślę że ten artykuł zmieni postrzeganie spraw którymi się zajmujemy wprowadzając je na inny poziom. Czytając to o czym mówi David Icke jestem coraz bardziej przekonany o słuszności wszystkich jego idei i drodze którą obrałem. To nie jest prosty artykuł tak jak i postać Jamesa Bartleya

James Bartley był uprowadzanym którego wystawiono na bardzo wysoki poziom Wojny Duchowej. Studiował w Anglii i w Niemczech. Jest studentem Historii Wojskowej z naciskiem na Wywiad-Kontrwywiad i Operacje Specjalne. James pracował w przemyśle półprzewodników, telekomunikacji, w Rządzie Hrabstwa jako Rzecznik Praw Obywatelskich. James pracował również w Służbach Cywilnych na ważnym stanowisku dowódczym w sprawach z zakresy wywiadu. Jest również byłym właścicielem biznesu.



W MARSZU

Napisałem ten artykuł w celu rozwinięcia motywów które przytoczyłem w moich poprzednich tekstach "The Grand Strategy of the Reptilians" i "Common Sense II- Rebuttal To A Reptile In Human Clothing." Będzie to regularne działanie mające na celu rozprowadzenie najważniejszych informacji do uprowadzanych czego niestety brakuje wewnątrz tzw. Organizacji Badań UFO.

Nie są to informacje dla tych którzy muszą sobie przypomnieć "Uprowadzenia przez obcych podręcznik podstawowy." Jeśli potrzebujesz informacji o "Szarakach" lub "Brakującym Czasie" lub o "Hybrydach" to jesteś na złej stronie/czytasz zły artykuł. Podobnie zmanipulowanym uprowadzanym, jak ich nazywam Mupetami a ich reptiliańscy obcy opiekunowie nie pozwolą przeczytać tego wywodu w jego całej rozciągłości. Prawdopodobnie rozwinie się u nich ból głowy, mdłości, senność, ekstremalny gniew i tym podobne objawy które powstrzymają ich od przeczytania całości. Jest to przewidywalne.

Ten artykuł jest przeznaczony dla czytelników o świadomości podwyższonej co do Syndromu Uprowadzenia przez Obcych (Alien Abduction Syndrome) i którzy wynieśli swoje osobiste wyzwanie w poszukiwaniu prawdy na następny poziom. Wszystkim którzy tak zrobili lub dokonali decyzji o przejściu na wyższy poziom sytuacji dziękuję z całego serca. Zawsze też uważałem, że jeśli traktujesz ludzi jakby byli inteligentni to będą się zachowywać jakby byli inteligentni. Teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy ludzi takich jak wy którzy chcą wypełnić tę lukę.

WYWIAD, KONTRWYWIAD I DEZINFORMACJA

Badając Syndrom Uprowadzenia przez Obcych używam umysłu analityka wywiadu. Wewnątrz wspólnoty badań UFO istnieje duże zamieszanie co do dokładnej definicji zwrotów takich jak "Wywiad" "Kontrwywiad" i oczywiście "Dezinformacja."
Zdaje mi się, że przez większości panuje kompletna dezinformacja co do tego co naprawdę oznacza to ostanie. Co jakiś czas słyszę oskarżenia o „dezinformacje” wyrażane o Internecie i organizacjach badań UFO tak jakby oskarżyciele naprawdę rozumieli znaczenie tego terminu. Wyjaśnię to więc raz na zawsze.

Po pierwsze posiadania upoważnienia, przepustki bezpieczeństwa lub wcześniejszy udział we organizacjach Wywiadu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i organizacjach Aeronautycznych nie daje jeszcze nikomu autorytetu co do zagadnienia UFO (ani wyrażania ostatecznych i autorytarnych opinii).

Mamy dziś wiele indywiduów które robią wielkie halo z posiadania upoważnień Top Secret lub udziału we wspólnotach Aerokosmicznych lub Walki Psychicznej i używają swojego tła (lub rzekomego tła) jako usprawiedliwienia by udzielać się jako autorytet w przedmiocie badań UFO.

Dla naiwnych którym łatwo zaimponować, osoba posiadająca upoważnienia Top Secret spędza cały dzień na czytaniu dokumentów Top Secret/Ściśle Tajne. Jest to najzwyklejszy absurd. Jedynym powodem dla którego zwykle ktoś ma takie upoważnienie jest ewentualność, że on lub ona będą musieli być kiedyś świadkiem lub czytać dokumenty o informacjach Top Secret lub tego typu technologii.

W codziennym świecie operacyjnym odtajnione i poufne klasyfikacje na dokumentach są normą nawet dla tych którzy biorą udział w Elint (Electronic Intelligence Collection) czyli w Zbiorach Wywiadu Elektronicznego w NSA.
W organizacji wywiadowczej są ludzie którzy mają poziom dostępu Top Secret Crypto tylko dlatego, że wymaga się od nich noszenia małych kawałków sprzętu który jest niezbędny do wykonywania ich pracy. W wojskowym świecie każdy nawet najmniejszy sprzęt jest liczony przy pracy kryptologicznej lub ze sprzętem związanym z komunikacją a użytkownicy podlegają ścisłemu rozliczeniu dla ich bezpieczeństwa.

(W najściślejszym sensie "Kryptologiczny" to nie to samo co "Kryptoanaliza." To pierwsze wymaga sztuki szyfrowania i rozkodowywania swych własnych szyfrów. W tym drugim chodzi o rozszyfrowanie i odczytanie kodów innych narodów. Sa tacy którzy wykonują oba te zadania. Ludzie biorący udział w tego rodzaju pracy jako "Creeps" lub "Crippies" w pewnych gałęziach sił zbrojnych.)

Wyżej wspomniane osoby które noszą specjalny sprzęt sporadycznie, jeśli kiedykolwiek widza naprawdę tajne dokumenty. Zwykle jest to skończony produkt np. Podsumowanie Wywiadu które jest Top Secret lub ponad i dystrybucja tego ostatniego jest ograniczona tylko do tych którzy absolutnie "Muszą Wiedzieć" w formie odpraw personelu wywiadowczego (młodszych oficerów, podoficerów a nawet zwerbowanych ludzi) lub w dokumencie Odprawy Podsumowania Wywiadu który oficer przeczyta prywatnie. Prawdziwy "Insider-Informator" powie wam to.

Jestem pewien, że jest to poważne rozczarowanie dla tych wszystkich którzy złapali się w fałszywe intrygi społeczności UFO gdzie każdy badacz jest tak ważny, że po prostu musi mieć osobną agencję szpiegującą ich osobiście. I kolejna rzecz którą chcę wskazać. Jest fundamentalna różnica pomiędzy Wywiadem z jednej strony i Bezpieczeństwem z drugiej. Większość jest skłonna uważać je za jedno i to samo a z całą pewnością tak nie jest. Ktoś tam nie jest "szpiegowany" przez "agentów wywiadu." O ile wcześniej założymy, że badacze lub uprowadzani wiedzą o fenomenie UFO więcej niż głęboki czarno budżetowy aparat Aerokosmiczno/Wywiadowczy – tylko, że wcale tak to nie wygląda. Nawet ci którzy byli używani jako agenci operacyjni wewnątrz głębokich czarno-budżetowych programów kontroli umysłu z udziałem obcych i udało im się uwolnić wciąż próbują poskładać razem swoje pofragmentowane wspomnienia ponieważ na tym poziomie wiedza jest ograniczana Poziomami Świadomości a nie upoważnieniami/przepustkami. Co więcej ci głębocy manipulatorzy są bardzo niechętni by pozwalać tym specjalnym osobom wyśliznąć się z ich uścisku i pociągną ze wszelkie sznurki by wziąć ich z powrotem pod kontrolę. Tutaj ma miejsce WOJNA.

Dlaczego miałbyś pieczętować dokument jako „Ściśle Tajne” wewnątrz zabezpieczonego podziemnego ośrodka gdzie wymuszana jest selektywna kontrola umysłu a obce istoty są częścią środowiska?
Przed kim próbujesz w ten sposób chronić informacje w granicach podziemnego ośrodka? Pozwólcie, że zgadnę: Przed uprowadzonymi w stanie transu którzy prawdopodobnie pomyślą, że mają dziwny sen, jeśli w ogóle cokolwiek z tego zapamiętają.

Działa tu prosty zdrowy rozsądek ale niestety zdrowy rozsądek nie jest zbyt pospolity.
Osoba jest "szpiegowana" przez elementy bezpieczeństwa z wyznaczonym zadaniem albo określenia jakości lub źródeł informacji danej osoby lub by podważyć ich wysiłki eksploatowania wiadomości poprzez różnorodne i rozmaite środki.

NASZA DRUŻYNA
Nasza ekipa mając do czynienia z przedmiotem uprowadzeń przez obcych przyjmuje punkt widzenia Agencji Wywiadowczej. Nie jesteśmy zainteresowani "Edukowaniem opinii publicznej" ani innym podobnym nonsensem. Zwykły dosłowny zdrowy rozsądek podyktowałby nam, że opinia publiczna jest kompletnie niezainteresowana przedmiotem a nawet gdyby wykazywała najmniejszy stopień zainteresowania z całą pewnością nie otrzymałaby żadnych ważnych informacji. TAKICH KTÓRE PRZYGOTOWAŁYBY ICH NA TO CO PRZYSZŁOŚĆ MA DLA NICH W ZANADRZU. Ludzie nie uzyskają tych informacji ani od rządu ani od tego mętnego szamba które podaje się za Wspólnotę Badań UFO.

Nasza ekipa koncentruje się na twardym zbieraniu wywiadu w temacie Syndromu Uprowadzenia przez Obcych. Dlaczego? Ponieważ wszystko inne – podziemne bazy, rządowe programy kontroli umysłu, odwrócona inżynieria obcej technologii są w pierwszym miejscu w całości niczym więcej niż pochodną/wnioskiem Doświadczenia Uprowadzenia przez Obcych.
Powodem dla którego jest tak mało ważnych informacji dostępnych uprowadzanym jest to, że to właśnie uprowadzani stanowią utajoną groźbę dla Reptiliańskiego Panowania nad tym światem i dla ich widzialnych ludzkich wasali wewnątrz Nowego Porządku Świata.

To my jesteśmy w posiadaniu supernaturalnych i paranormalnych zdolności. Teraz, problemem jest to co robią Reptilianie, ich szare sługi i ludzcy kosmiczni wasale którzy zdają się być tego świadomi i eksploatują pełny potencjał pewnych uprowadzanych jako wielowymiarowych działaczy operacyjnych. Wkrótce rozwinę temat tego dlaczego tak właśnie jest..

DEFINICJA "WYWIADU"
W najściślejszym sensie rzemiosło "Wywiadu" oznacza SZTUKĘ PRZEPOWIADANIA ZAMIARÓW I MOŻLIWOŚCI WROGA LUB POTENCJALNEGO WROGA.
Zauważcie proszę, że nie użyłem słów "badanie" lub "śledztwo." Nasza ekipa nie widzi syndromu uprowadzenia przez obcych jako jakiegoś rodzaju ciekawostkę o której wiedza zapewni nam nieustającą sławę i popularność. Nie jesteśmy również zainteresowani wiedzą o "dobrych" obcych ponieważ "dobrzy obcy" nie są problemem.
W przeciwieństwie do reptiliańskiego nosiciela Boylana (i nie tylko jego) który twierdzi, że nie ma ani jednego negatywnego obcego w kosmosie i jest gotów wydrapać ci oczy w obronie swego punktu widzenia nasza ekipa wie, że są dobrzy obcy. My nie jesteśmy po prostu nimi zainteresowani. Może gdyby pokazywali się częściej bylibyśmy zainteresowani ale niestety tak nie jest.
Oświadczyłem już, że rzemiosło Wywiadu oznacza sztukę przepowiadania zamiarów i możliwości wroga lub potencjalnego wroga.

MOŻLIWOŚCI REPTILIAN
Oto mała próbka znanych zdolności Reptilian.
Reptilianie są parafizycznymi istotami które mogą zmieniać są wibracyjną gęstość by działać wewnątrz ograniczeń naszego trójwymiarowego świata zarówno w normalnym spektrum wizualnym jak i poza nim.
Reptilianie mogą manipulować ludzką "płaszczyzną snu" i instalować wszelkiego rodzaju warunkowanie i programowanie z czego wiele jest erotyczne lub perwersyjne w swej naturze. Specjalizują się oni w manipulowaniu czyjegoś śnienia erotycznymi wizjami zaprojektowanymi by promować pewne zachowania i alternatywne style życia w danej populacji uprowadzanych. Nie wiem o nikim poza naszą ekipą kto jest nawet świadomy tej bardzo podstawowej i szerzącej się reptiliańskiej agendy programowania (Oczywiście nie można też dać się zwariować i traktować absolutnie każdy nieprzyjemny sen bądź koszmar jako skutek działalności reptilian.).

Definicja słowa "długość życia" tak jak my to rozumiemy nie stosuje się do tych reptilian którzy żyją w swojej własnej gęstości wibracyjnej wystarczająco długo by manipulować niezliczonymi pokoleniami danej populacji genetyki/matrycy dusz w naszym wymiarze .

Reptilianie są mistrzowskimi genetykami którzy stworzyli służebne rasy nieludzkich istot by działały jako Specjaliści z zadaniem posuwania pewnych planów mających bezpośredni wpływ na rasę ludzką nie wyłączając, ale też nie ograniczając się jedynie do tego – manipulację genetyki i matrycy dusz, to przez ten ostatni program poprzez wyglądający na normalny ludzki poród są kreowanymi Nosicielami. Ci reptiliańscy nosiciele są przygotowani by siać zmieszanie, rozdźwięk i dezinformację pośród populacji uprowadzanych.
Dr. Richard Boylan jest pomiędzy innymi Nosicielem dla reptiliańskiej istoty. Nie mylcie się co do tego. Straciłem rachubę liczby stron umieszczanych w Internecie przez reptiliańskich nosicieli. Jest nawet nowa którą umieszczono całkiem niedawno.

Reptilianie (przynajmniej część) nie potrzebują statków by podróżować. Po prostu tworzą portal wejściowy w domu uprowadzanego z którym muszą pracować. Dosłownie przechodzą przez to czasoprzestrzenne otwarcie i pojawiają się w twojej sypialni w pełnej fizycznej gęstości.
Jest cała podkategoria uprowadzanych, zwłaszcza wśród kobiet którzy zostali genetycznie zmienieni by spełniać potrzeby konkretnego reptiliańskiego opiekuna. Relacje reptiliańskiego opiekuna i żeńskiego uprowadzanego można porównać do tych u Mistrza Adepta i żeńskiej "Szkarłatnej Kobiety" w kontekście tantrycznego seksualnego magicznego działania.

Kobiety które zostały genetycznie zmienione przez reptilian mają pewne unikalne dla nich cechy. Niektóre z nich mogą rozwinąć ostry zmysł zapachu który czyni je ekstremalnie wrażliwymi na feromony ludzkich samców. W pewnych ekstremalnych przypadkach mogą zostać uwarunkowane przez swych reptiliańskich opiekunów by stracić wszelkie seksualne zainteresowanie ludzkim samcami aż do punktu gdzie nie czują wobec nich nic oprócz pogardy. Kobiety mające reptiliańskie doświadczenia mogą przechodzić przez okresy kiedy pragną witaminy C i mogą się nawet upić na pomidorach i sokach cytrusowych.

Naturalną konsekwencją seksualnych zbliżeń pomiędzy reptilianami i kobietami (z czego niektóre z nich były ekstremalnie brutalne z kobietami ciągniętymi za włosy i podrapanymi i posiniaczonymi twarzami i ciałami) jest to, że libido niektórych kobiet jest podwyższone do nadzwyczajnego poziomu, do punktu gdzie każda świadoma myśl jest konsumowana pragnieniem seksualnego współżycia. W niektórych przypadkach może to spowodować, że kobiety stają się ekstremalnie rozwiązłe.

W przypadku tych które nie mają partnerów lub nie są w stanie ich znaleźć mogą być zmuszone do kompulsywnego samozaspokajania tj. masturbacji. W obu przypadkach obcy "zbierają" energię seksualną od tych kobiet.

Nie jest niepospolitym by podczas seksualnych spotkań tych kobiet z mężczyznami pojawianie się fenomenu świateł lub nawet portali. Jeśli kobieta jest nosicielem dla istoty świadomość ludzkiej samicy (a przynajmniej to co z niej zostało) może oddzielać się podczas seksualnego współżycia i widzieć scenę z góry podczas gdy reptiliańska istota przejmuje kompletną kontrolę nad swoim kobiecym nosicielem.
Ostatni przykład daje nam przykład androgynicznej natury fenomenu ponieważ reptiliańska istota bądź istoty często nie występują w seksie w roli męskich reptilian i nie ma dla nich tutaj najmniejszego znaczenia fakt, że istota uprawia seks z ludzkim samcem.

Moja przyjaciółka wkrótce wystąpi publicznie z informacjami dotyczącymi sadomasochistycznych, krępujących i dyscyplinujących aspektów działań reptilian vis a vis szczególnej grupy uprowadzanych. Barbara Bartholic znała ten aspekt syndromu od wielu lat. Książka mojej przyjaciółki spowoduje nastawienie kolektywnych uszu w świecie badawczym.

Podobnie, u męskiego uprowadzanego który jest nosicielem jego świadomość czasem wychodzi z ciała przed lub podczas seksu. Wiele kobiet opisywało jak ich chłopacy bądź mężowie "zmieniali się" podczas lub po wycieczkach kempingowych i, że osoba z którą wracali do domu nie była ani ich mężem ani chłopakiem i, że wracały do domu z kimś lub z czymś innym. Jest tak zwłaszcza w przypadku tych uprowadzanych którzy mieli historię nadużywania substancji odurzających a zwłaszcza metaamfetaminy i, w szczególności cranku (krystalicznej postaci metaamfetaminy oraz cracku – krystalicznej kokainy znanej też jako „Ice - Lód”).
W przypadku tych kobiet które zostały "wyłączone" z pragnienia seksu z ludzkimi samcami stają się dla wszelkich intencji i celów seksualną własnością ich reptiliańskiego opiekuna. Taki reptilianin może się pojawiać by przestraszyć lub nawet atakować mężczyzn którzy są potencjalnymi lub realnymi partnerami w ich życiach.
Znałem osobiście męża kobiety która została "zmieniona" w ten sposób który został zaatakowany przez reptiliańskiego opiekuna jego żony. Jej kochanek z którym miała romans również został zaatakowany. Ta kobieta dopiero od niedawna odzyskała zainteresowanie we współżyciu seksualnym z ludzkimi samcami.

Reptilianie promują używanie pewnych metaamfetamin a w szczególności "Cranku" lub "Kryształu Metedryny" w celu lepszej kontroli, i niektórych przypadkach by ostatecznie używać uprowadzanego jako Nosiciela. Ostatnie typy amfetamin mają "sympatyzujący rezonans" dla reptilian i niektórych z ich szarych robotników. Barbara Bartholic udokumentowała tuziny takich przypadków sięgające wstecz do lat 1970-tych podczas gdy większość badaczy uprowadzonych wciąż uczyła się o "Szarych" i "Brakującym Czasie" i "Hybrydach". Fatycznie większość badaczy uprowadzeń wciąż tkwi w "Szarych Obszarach."

Pomimo tego w co reptiliański nosiciel Boylan chciałby byście wierzyli istnieją historyczne podstawy dla używania eliksirów i narkotyków przez niezliczone starożytne i współczesne kultury by ustanowić długoterminowe kontakty z nieludzkimi inteligencjami. Nie ma w tym nic nowego, jest to tylko kolejna, aczkolwiek głęboko niepokojąca faseta reptiliańskiej agendy. Mocno rekomenduje lekturę "Drugs and Magic" („Narkotyków i Magii”) mojego przyjaciela Georga Andrewsa.

Reptilianie i ich szare sługi mogą kontrolować i manipulować uprowadzonymi w zdumiewającym stopniu. W szczególności mają głęboki wpływ na badaczy uprowadzeń. Najpierw starają się aktywować ego badacza uprowadzeń i gdy raz się to uda badacz staje się czarną dziurą w odniesieniu do informacji które ona lub on uzyskują od uprowadzanych i staje się niemożliwością uzyskanie od nich znaczących, rdzennych informacji.
Muszę podkreślić, że nasza ekipa nie jest zainteresowana "Szarymi Obszarami."

Ci zmanipulowani badacze będą się zdawać kompletnie nieświadomi znaczenia rdzennych, twardych informacji dawanych im przez uprowadzanych. Jeśli prowadzą grupę wsparcia upewnią się, że żadne hardkorowe informacje nie są dyskutowane w grupie poprzez oddalanie dyskusji od tych którzy są chętni by dzielić się swymi hardkorowymi informacjami. Jest to robione w połączeniu z "Neutralisttycznymi- Pozytywistycznymi" elementami wewnątrz grupy nieustannie i natarczywie umniejszają i marginalizują świadectwa od uprowadzanych którzy mają lepsze zrozumienie syndromu obcych uprowadzeń i poprzez to miażdżą każdą znaczącą dyskusję w temacie. O wiele lepiej jest rozmawiać o Erze Wodnika niż o tym co reptilianie robią uprowadzanym.
Zmanipulowani badacze uprowadzeń stają się bardzo terytorialni i postrzegają siebie jako izby rozrachunkowe dla wszystkich związanych z uprowadzeniami danymi arbitralnie decydując w co "ich" uprowadzeni lub "ich przypadki" powinni wierzyć lub nie lub nawet o tym z kim mogą rozmawiać o tym temacie.

Ta forma kontroli jest zwłaszcza widoczna w Internecie gdzie "moderatorzy" lub "ułatwiający/łagodzący" z grup dyskusyjnych UFO ustalają ton i agendę dla tego co jest lub nie jest umieszczane w necie. Znów, Neutralistyczno- Pozytywistyczne elementy asystują w "zakrzykiwaniu" lub w marginalizowaniu jakiejkolwiek znaczącej dyskusji dopóki wszystkim co zostanie z dyskusji jest abstrakcyjna owcza dyskusja o "podnoszeniu czyichś wibracji" lub pozbawionych znaczenia diatrybach o "polarities-przeciwieństwach, (polaryzacji, biegunach negatyw-pozytyw i temu podobnych)." Ci tzw. pozytywistyczni- neutralistyczni uprowadzeni zostali więc w efekcie ZNEUTRALIZOWANI.

W dużej części wspólnota badań UFO jet samoregulującym się mętnym bałaganem. Rząd nawet nie potrzebuje wysyłać agentów prowokatorów chociaż i tak to robią by zamieszać w tym garnku i wkręcić różne elementy w szał nad "mistyfikacjami," "oszustwami," "nieuchronnymi lądowaniami" z których na żadne nawet nie warto marnować energii umysłu. Nigdy nie przestaje mnie zdumiewać jak niewiele trzeba by wywołać burzę ogniową kontrowersji pośród wspólnoty badań UFO (lub forumowiczów).

MIŁOSNE WIĘZY I OBSESJE
Reptilianie i ich szarzy wasale promują miłosne obsesje i inne dramaty emocjonalne pomiędzy uprowadzanymi zaczynające się w bardzo wczesnym wieku. Barbara Bartholic udokumentowała tuziny podobnych przypadków podobnie jak jej protegowana Eve Frances Lorgen. Barbara i Eve współpracowały nad książką która zdmuchnie przykrywkę nad całym syndromem Miłosnej Obsesji. Te informacje nie są przeznaczone dla ludzi delikatnych. Ten aspekt syndromu szerzy się wśród uprowadzanych bardziej niż poprzedni zdawano sobie sprawę.
O ile nie przeszedłeś przez emocjonalne niepokoje i wstrząsy „Obcego Ukąszenia Miłości” - "Alien Love Bite" (określenie ukute przez uprowadzonego z Bay Area) to nie jesteś kwalifikowany nawet do wyrażenia o tym opinii. Jest to fundamentalny aspekt emocjonalnych i energetycznych żniw przeprowadzanych na uprowadzanych.

Reptilianie są mistrzami rezonansu i częstotliwości i mogą zmieniać kształt według woli. Często ukazują się uprowadzanym jako "Nordycy" lub "Blondyni" lub "Duchowi Przewodnicy" i przekazują im wiele z neutralistycznych-pozytywistycznych informacji. Poprzez historię reptilianie używali wizerunku Nordyków jako zasłony dla ich nikczemnych aktywności.

Nie mówię przez to, że nie ma "Nordyków" jako takich. Proszę nie słyszcie tego czego nie powiedziałem. Mówię po prostu, że dla swych własnych powodów reptilianie konsekwentnie i wytrwale używali wizerunku "Blond Aryjczyków" lub "Nordyków" jako zasłony dymnej dla posuwania swej własnej agendy kosztem rasy ludzkiej i mogą nawet używać pojmanych lub zainżynierowanych genetycznie elementów Nordyckich istot jako ras poddanych w ich strefach wpływu.

Nigdzie nie było to widoczne bardziej niż w reżimie Nazistowskim gdzie ideał Aryjskiego Nordyka był zastosowany i wykonany do n-tej potęgi poprzez selektywny program hodowlany z jednej strony i ludobójstwo "ras Podludzi" z drugiej.

NAZISTOWSKI OKULTYZM
W swym najgłębszym i najmroczniejszym rdzeniu Nazistowskiego Reżimu istniało Thule Gesellschaft. Organizacja okultystyczna która czciła wizerunek węża i praktykowała rytualne krwawe ofiary i tantryczne seksualne działania magiczne. Dwoma ludźmi którzy mieli największy wpływ na Adolfa Hitlera byli Karl Haushofer i Dietrich Eckart z których obaj byli hardkorowymi czarnymi magami.
Nie mogę wystarczająco podkreślić fundamentalnego powiązania pomiędzy Czarną Magią i Czarnoksięstwem (Rytualistycznym Użytkowaniem odmieniających umysł narkotyków by kontaktować się z nieludzkimi inteligencjami) z jednej strony i Reptiliańskim Panowaniem z drugiej.

RAŻĄCA WOJNA DUCHOWA
Reptilianie mają głęboko niepokojącą zdolność manipulowania zdrowiem uprowadzanych, zwłaszcza tych którzy do uzyskania hardkorowych informacji o nich i ich nikczemnych aktywnościach. Wywołują nawet fizyczny ból u uprowadzonych "którzy nie działają zgodnie z programem." Po raz kolejny Barbara Bartholic dokonała pionierskiej pracy w tej kwestii znając z pierwszej ręki wiele zgonów które wywodziły się z powiązanych z badaniami aktywności. Te "akcje odwetowe" sprawiały, że ludzie rezygnowali ze swoich badań. Co więcej celem akcji odwetowych są często członkowie rodzin uprowadzanych.

Wielu uprowadzanych którzy świadomie pamiętają reptiliańskie spotkania staja się ofiarami ekstremalnych bólów pleców powodowanych przez reptilian. Ta forma bólów pleców powoduje ekstremalne cierpienia emocjonalne i fizyczne które są zbierane i użytkowane przez reptilian jako źródło energii. Znam osobiście kobietę w jej 60-tce i która odmówiła kooperacji w wiążącym miłośnie scenariuszu (ukąszenie miłości ustawione przez obcych) z 22-letnim mężczyzną i została w następstwie tego ukarana za jej wykroczenie. Została unieruchomiona na plecach przez parę dni z dojmującym bólem pleców.

MEDYCZNE I ZDROWOTNE PROBLEMY UPROWADZANYCH
Gdyby te wszystkie typy fizycznych manipulacji nie były tak pospolite nie sugerowałbym iż są one częścią modus operandi reptilian ale faktycznie są one bardzo pospolite. Przedstawiają one wzorcowe korelacje danych które nie mogą zostać zignorowane przez "badaczy." Nie jest więc zaskakujące kiedy rozważymy to, że niektórzy z tych uprowadzonych mają dodatkowe kręgi, dodatkowe żebra, główne organy poprzesuwane w niespotykane miejsca etc..

Reptilianie manipulują określonymi częściami ciała uprowadzanych takimi jak wątroba, nerki, system sercowo-naczyniowy, organami seksualnymi i tak dalej w wyłącznym celu pozbawienia ich dobrego zdrowia co jest jedną z najbardziej podstępnych form kontroli i manipulacji o których mógłbym pomyśleć. Syndrom Chronicznego Zmęczenia, alergie, Grzybice, Infekcje Drożdżakami, Fibromalgia oraz liczne inne choroby i cały wachlarz problemów ginekologicznych które są pospolite wśród żeńskich uprowadzanych. W odniesieniu do problemów ginekologicznych Barbara Bartholic mówi "prędzej czy później wypłynie to dlaczego ta część kobiecej anatomii wciąż się rozpada."

Niestety gdy kobieta szuka ulgi od tych chorób u męskiego lekarza będącego ignorantem dla unikalnych problemów które mają te kobiety, te związane z uprowadzeniami schorzenia nie są również rozumiane przez wielu badaczy jako związane właśnie z syndromem uprowadzeń.

Często uprowadzeni przechodzą rozległe badania fizyczne tylko po to by ich lekarze powiedzieli im, że nic im nie dolega. Jeśli cokolwiek znajdują to są to produkty uboczne schorzeń takie jak infekcje i tym podobne ale rzadko znajdują źródło problemu nie mówiąc o leku. Te typy wywołanych schorzeń mogą nękać uprowadzanych latami. Te schorzenia pojawiają sie raz po raz w doświadczeniu życiowym niezliczonych uprowadzanych ale wciąż w większej części nie są uważane za część syndromu uprowadzenia.

Gdy reptilianie zdecydują, że uprowadzany doszedł "za daleko" zastosują ich preferowaną metodę odwetu którą jest rak. Jest to torturujący sposób na śmierć i reptilianie wykorzystują do ostatniej joty fizyczne i emocjonalne cierpienia swych ofiar aż po ich zgon.

REPTILIAŃSKA MAGICZNA KONTROLA KOBIET
Jeśli do tej pory nie zgadliście kontrola i dominacja nad ludzkimi kobietami JEST głównym obiektem reptiliańskich operacji vis a vis kontroli rasy ludzkiej ponieważ kobiety poprzez ich kreatywną, intuicyjną i opiekuńczą naturę mają (w swej niezmanipulowanej wolnej formie) bezpośrednie połączenie z Boskim Źródłem Divine i przez to stanowią zagrożenie dla reptiliańskiego panowania nad tym światem.

To ujarzmienie kobiet i żeńskiej zasady w ogóle przesączyło się w dół poprzez inspirowane przez reptilian tajne stowarzyszenia i zakony braterskie by stać się fundamentalnym aspektem większości religii na tej planecie.
Ironicznie to używanie (lub nadużywanie jak ma to miejsce) Tantrycznej Magii jest fundamentalną częścią Czarnej Magii. Innymi słowy Czarni Magowie wiedzą, że obieca zasada generatywna jest niezmiernie potężną siłą którą eksploatują dla swych własnych złych celów kosztem rasy ludzkiej w ogóle i ludzkich kobiet w szczególności.
O to chodzi w symbolu "V". Pospolitym symbolem znajdowanym na uprowadzanych zdaje się być Trójkąt i większość tak zwanych badaczy uprowadzeń uważa go za taki co znów obnaża ich kolektywną ignorancję w tych kwestiach. To na co faktycznie patrzą to Trikona.

Trikona (odwrócona trójboczna piramida, tetrahedron lub V) symbolizuje Yoni lub żeński organ seksualny który jest leżem śpiącego ognistego węża lub źródłem kundalini (węża) energii generowanej poprzez Tantryczne ryty Kaula. Jaki wybitny punkt zgłasza większość tych kobiet w odniesieniu do seksualnego współżycia z reptilianami? Doświadczają najpotężniejszych obejmujących całe ciało orgazmów które czasem mogą trwać nawet godzinami!
W Tantrycznym Działaniu Magicznym Adept dąży do aktywowania czakry kundalini żeńskiej "Szkarłatnej Kobiety." Gdy już energia kundalini jest aktywowana i siłowo torując sobie drogę przez inne czakry wychodząc w końcu czakrą koronną powstająca w wyniku tego "Ojas" lub energia elektromagnetyczna jest magicznie nasycana w metalowe dyski leżące na środkowych czakrach w celu zmagazynowania energii elektromagnetycznej.
Te metalowe dyski są przechowywane w hermetycznie zapieczętowanych zbiornikach dla późniejszego użytku. Te “ojas” są następnie nasycane w Adepta tak by później mógł zapłodnić kobietę nasieniem które z kolei zostało nasycone mocą tych „ojas” w celu poczęcia dziecka o specjalnej jakości i dla specjalnych celów.

To ostatnie jest tylko jednym przykładem różnorodnego użytku ojas generowanego poprzez aktywację energii kundalini przez ludziego Adepta. Mniejsza o to co reptilianie mogą z tym zrobić, mówimy tutaj tylko o ludziach.
Powinienem przypomnieć czytelnikom, że w dniu swej śmierci Olympia – matka Aleksandra Wielkiego utrzymywała, że jej syn został poczęty podczas współżycia seksualnego pomiędzy nią i tym co opisywała jako pytona. Olympia była członkiem Dionizyjskiej Szkoły Misteriów i często używała halucynogenów podczas tych rytuałów z których w wieli miała miejsce krwawa ofiara w przeciwieństwie do tego w co wielu z was wierzy (w odniesieniu do szkół misteriów). Domniemano również, że Juliusz Cezar był produktem związku jego matki i Inkuba (demona rodzaju męskiego).
Chyba nie musze dodawać nic o wpływie tych dwóch ludzi na historię w ogóle i cywilizację zachodnią w szczególności.

ALEISTER CROWLEY
Aleister Crowley nazywał energię kundalini wyzwalaną poprzez tantryczny magiczny seks najpotężniejszą siłą znaną Ludzkości. A skąd się bierze ta siła? Od ludzkich kobiet! Litera K na końcu słowa Magia - Magick (przy prawidłowym literowaniu) jest glifem dla Yoni. Żeńskiego organu seksualnego.
Wiele z powyższych informacji pochodzi z wybitnej książki Adepta Kennetha Granta "Aleister Crowley and the Hidden God" (“Aleister Crowley i Ukryty Bóg”) która jest lekturą niezbędną dla każdego zainteresowanego syndromu uprowadzenia.

V w znaku Victory (Zwycięstwa) pochodził właściwie od Crowleya a nie od Winstona Churchilla. Czy widzicie teraz dlaczego serial o jedzących ciało reptilianach dokonujących na tę planetę inwazji z kosmosu był zatytułowany "V"? (Zarówno stara miniseria jak i remake.)

W1871 roku Lord Edward Bulwer-Lytton, członek Angielskiego Parlamentu i Różokrzyżowiec opublikował książkę zatytułowaną “Nadchodząca Rasa” - "The Coming Race" która była usiana ukrytymi okultystycznymi znaczeniami.
"Nadchodząca Rasa" odnosi się do Matriarchalnej Nordyckiej Podziemnej Rasy znanej jako Vril-ya. Vril-ya sa zaawansowaną rasą wysokich na 7 stóp (2 metry 13 centymetrów) Nordyckich istot które wykorzystują źródło energii znane jako Vrill i którym podporządkowali sobie inne rasy podziemnych istot w celu przeżycia nie wyłączając reptilian.

Faktycznie pierwszym stworzeniem które główny odkrywca – mieszkaniec powierzchni spotyka jest ludożercza reptiliańska istota która porywa jego przyjaciela, inżyniera górniczego który zginął w podziemnym wypadku który doprowadził do uwięzienia mieszkańca powierzchni w podziemiu.
Później mieszkaniec powierzchni odkrywa, że ta niby kochająca pokój rasa Nordyków zamierza faktycznie najechać i podbić powierzchnię planety. Pamiętajcie, że reptilianie od dawna używają wizerunku Nordyków jako "frontmenów" w swych operacjach.

Pamiętajcie, że tę książkę opublikowano w 1871! Opisuje ona matriarchat, podziemne cywilizacje, źródło energii które leczy i niszczy zwane Vril, reptilian, konflikt pomiędzy rasami podziemnymi i nieuchronne przejęcie powierzchni świata przez złą podziemną rasę. I zostało to napisane przez okultystę z Zakonu Różokrzyżowców!
Wszechpotężna energia którą Podziemni Nordycy zbierali była określana jako Vril, tj. V lub Trikona – źródło wężowej energii kundalini.

Co autor próbował nam powiedzieć? Że być może stratą czasu jest przeprowadzanie "Śledztw Blue Book" szukając świadków trzytygodniowych obserwacji UFO i uczenia się o "hybrydach," "polaryzacjach" i "duchowości" w kontekście scenariusza wojny?

By uogólnić ten dział w odniesieniu do możliwości reptilian i ich prawdopodobnych intencji zwróćmy się ku kolejnemu dziełu "fikcji" napisanemu bardziej niedawno niż „Nadchodząca Rasa” Bulwera-Lyttona.
Dr. Harry Turtledove jest profesorem historii z UCLA który specjalizuje się w opisywaniu tego co nazywa "alternatywną historia." Jedna z jego alternatywnych historii mówi o Konfederacji wygrywającej Amerykańską Wojnę Secesyjną i pokazuje Generała Roberta E. Lee siedzącego na swym słynnym koniu Travelerze i trzymającego karabin szturmowy AK-47!

Dr. Turtledove napisał również czterotomową serię w odniesieniu do II Wojny Światowej która przykuła moją uwagę. Opowiada ona o Aliantach i Osi łączących siły by odeprzeć reptiliańską inwazję z kosmosu! Wiecie jaki symbol znajduje się na okładkach tych książek? Odwrócony trójkąt równoramienny (Trikona) wewnątrz którego jest planeta Ziemia!

Czy powiązanie pomiędzy Magią Tantryczną i Reptiliańskim Panowaniem nad planetą Ziemią zaczyna się łączyć w całość? A wciąż są tam pewni uprowadzani którzy marnują swój cenny czas z "badaczami" odrzucają jakiekolwiek podobne powiązanie.

Powyższa informacja leci w twarz tych pozytywno-neutralistycznych elementów które chciałyby byście uwierzyli, że w rozległym kosmosie jedynie istoty ludzkie są zdolne do złych uczynków. Tak niedorzeczne podejście jest dziś powszechne i alarmujące i samo w sobie jest wskaźnikiem warunkowania i programowania.
To tylko niektóre przykłady możliwości reptilian widzianych przez kwalifikowanych obserwatorów w przeszłości, obecnie i miejmy nadzieję w przyszłości.

OSZACOWANIE Zamiary i Możliwości Reptilian
Pamiętając o tym, że nasza definicja wywiadu oznacza sztukę prognozowania zamiarów i możliwości przeciwnika lub potencjalnego przeciwnika. Wydaje się więc logiczne założenie, że z takimi możliwościami reptilianie nie mają żadnych zamiarów zarzucenia ich kontroli i panowania nad rasą ludzką?
Musimy spojrzeć na tę sytuację w dojrzały sposób i nauczyć się działać w oparciu o nasze siły a nie o nasze słabości. Jednym sposobem w jaki my jako rasa będziemy w stanie zrzucić to jarzmo kosmicznego poddaństwa jest uzyskanie tak wielu znaczących informacji jak to tylko możliwe i poprzez które możemy rozwinąć efektywne środki przeciwdziałania i nasze własne zdolności ofensywne.

Musimy mieć dojrzałość by rozpoznać rzeczywistość naszego środowiska. Nawet tutaj w świecie powierzchni wszystkie banki, spółki telekomunikacyjne i spółki narzędziowe łączą się w ogromnym tempie. Setki tysięcy Żołnierzy ONZ już tutaj są, gotowe na to co ONZ nazywa eufemistycznie "Wymuszaniem Pokoju."
Po raz kolejny sprowadza się to do zamiarów i możliwości. Do czego będą zdolne te wszystkie multinarodowe korporacje gdy zmienią się w pojedynczy monolityczny blok. Będą zdolne przynajmniej do rozwinięcia struktury kontroli i dowodzenia która przetrwa dowolną katastrofę finansową lub ekonomiczną która może się czaić lub nie w naszej kolektywnej przyszłości.

A to tylko to co się dzieje w świecie powierzchni. Nasza ekipa jest naprawdę zainteresowana tym co się dzieje w podziemnym świecie co ma we wszystkim doczynienia z uprowadzanymi.
Niektóre z podziemnych ośrodków były opisywane przez tych którzy odłączyli się od Illuminati jako "poczekalnie do Piekła." Nie wymyśliłbym bardziej trafnego opisu.

Jednomyślną opinią naszej ekipy (której jestem ledwie małą częścią), że reptilianie zamierzają utrzymać kontrolę nad rasa ludzką przez kontynuowanie ich Wielkiej Strategii Podboju i Dzielenia kontynuowanie ich trwałej dominacji i marginalizacji żeńskiej zasady. Reptilianie są też dobrze świadomi kalendarza geologicznego Ziemi jak również Apokaliptycznych Proroctw licznych religii (stworzonych przez nich) i ułożyli swe plany odpowiednio do nich. (Proroctwa 2012 to jeden z przykładów podobnej manipulacji. Bo kiedy się boisz przestajesz myśleć, patrz Nowa Biologia – http://davidicke.pl/index.php/filmy/68-bruce-lipton/250-bruce-lipton-the-new-biology.html)

Nie mają nic do zyskania i wszystko do stracenia pozwalając ludziom uzyskać podwyższony poziom świadomości. To ostatnie było jednym z powodów dlaczego długość ludzkiego życia została przez nich sztucznie skrócona. (Patrz wykład M. Heisera o Annunakihttp://davidicke.pl/forum/michael-heiser-annunaki-i-czuwaj-ce-w-owe-istoty-t8956.html)

Rozmaite naturalne i sztuczne wstrząsy i kataklizmy które anihilują duże segment rasy ludzkiej są ledwie ostatnią ratą procesu poprzez który dążą do zredukowania ludzkiej populacji do poziomów z którymi będą w stanie sobie poradzić ZANIM uzyskamy podwyższoną świadomość (a raczej odzyskamy swoją naturalną świadomość) i zrozumienie naszego pełnego potencjału. Jeśli stanie się to na masową skalę ( tj. podwyższoną świadomość używaną w praktyce) reptilianie nie będą w stanie nas dłużej kontrolować.

KONIEC CZĘŚCI 1 Z 2

tłumaczenie redimix
http://www.whale.to/b/bartley_h.html